"Kaczyński marionetką w rękach Rosji" - PiS żąda kary
Komisja Etyki Poselskiej nie będzie rozpatrywać wniosków klubów PO i PiS, które trafiły do niej po sejmowej debacie na temat działań rządu w sprawie katastrofy smoleńskiej - poinformowała szefowa komisji Elżbieta Witek (PiS). Natomiast PiS zamierza zwrócić się o ukaranie Adama Szejnfelda (PO), który nazwał w mediach Jarosława Kaczyńskiego "marionetka w rękach Putina".
02.02.2011 | aktual.: 02.02.2011 13:44
Po debacie na temat działań rządu w sprawie katastrofy smoleńskiej klub PO wnioskował o ukaranie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, Beaty Kempy, Antoniego Macierewicza i Krzysztofa Sońty. Klub PiS wnosił natomiast, aby ukarać premiera Donalda Tuska, wicemarszałka sejmu Stefana Niesiołowskiego i Adama Szejnfelda.
Witek powiedziała, że wnioski, które wpłynęły z klubów PO i PiS "dotyczyły jednej kwestii - Smoleńska". - Każdy z nas ma swoją wrażliwość. Rozumiemy emocje, jakie sprawa smoleńska wywołuje i będzie takie emocje wywoływała jeszcze długo - podkreśliła.
W ocenie Witek, debata, która odbyła się w sejmie pod koniec stycznia, "nie służyła temu, aby emocje trzymać na wodzy". - I jedna i druga strona czuła się sprowokowana i że ma prawo powiedzieć co myśli mocniejszym językiem - dodała szefowa komisji. Jak zaznaczyła, nie można też opozycji "zamykać ust i nie pozwalać powiedzieć tego, co odczuwa i co myśli".
Dlatego - jak poinformowała Witek - komisja zdecydowała, że ani wnioski PO, ani PiS nie będą rozpatrywane. - Ta sprawa nie powinna stanąć na normalnym posiedzeniu komisji i być analizowana jak wszystkie inne - powiedziała szefowa komisji.
Posłanka PiS zapowiedziała jednocześnie, że komisja będzie pracować nad apelem, który "zwróci uwagę wszystkim parlamentarzystom, by starali się zapanować nad emocjami i starali się posługiwać językiem faktów a nie insynuacji". Jak dodała, komisja chce na ten temat porozmawiać też z marszałkiem sejmu Grzegorzem Schetyną.
- Warto by było się pochylić nad tym, czy wnioski były zasadne a nie tak odrzucić - tak do decyzji Komisji Etyki odniósł się szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz.
Natomiast zdaniem rzecznika PiS Adama Hofmana "w tej sytuacji to rozważna decyzja". - Komisja potraktowała wszystkie wnioski tak samo, uznając, że sejm jest miejscem, w którym mogą paść czasem różne słowa - powiedział Hofman.
Dodał zarazem, że PiS zapewne zwróci się o ukaranie Szejnfelda do sądu. Według PiS, poseł PO w programie "Polityka przy kawie" TVP1 powiedział: "Mi jest smutno i państwa żal. Jarosław Kaczyński, co by o nim nie sądzić, w końcu były premier Polski, niedoszły prezydent, marionetka, moim zdaniem, marionetka w rękach Putina, w rękach Rosji, w rękach służb rosyjskich, Prawo i Sprawiedliwość".
- Ta wypowiedź nie padła w sejmie, a w mediach. Było to ostre minięcie się z prawdą - powiedział Hofman.