Kaczyński: kuriozalny wyrok ws. Mariusza Kamińskiego. Element kampanii wyborczej
Wyrok zapada w kampanii i nie ma wątpliwości, że radykalne odejście od żądań prokuratora to jej element. Rozpoczęta siedem lat temu droga ku Białorusi przebiega dziś w sposób coraz szybszy - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński komentuje wyrok warszawskiego sądu, który skazał byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego na trzy lata więzienia. Poseł PiS będzie się odwoływał.
Mariusz Kamiński został skazany na 3 lata więzienia i zakaz pełnienia funkcji publicznych przez 10 lat za nadużycia prawa ws. afery gruntowej - ogłosił sąd rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia. Wyrok jest nieprawomocny. Chodzi o nadużycie prawa przy prowadzeniu przez CBA "afery gruntowej" w 2007 r. Prokuratura chciała kar więzienia w zawieszeniu - obrona wnosiła o uniewinnienie.
Były szef CBA Mariusz Kamiński ocenił, że wyrok w sprawie afery gruntowej "godzi w elementarne poczucie sprawiedliwości, jest kuriozalny, rażąco niesprawiedliwy i niezrozumiały". Zapowiedział, że wniesie apelację.
Kamiński w oświadczeniu przekazanym dziennikarzom napisał, że inny skład tego samego sądu rejonowego dla Warszawy Śródmieścia w 2012 roku umorzył to postępowanie z powodu braku cech przestępstwa. Zdaniem Kamińskiego wyrok skazujący jego i jego współpracowników "prowadzi do wniosku, że CBA nie powinno w ogóle zajmować się tą sprawą".
- A przecież w wyniku tych działań sprawcy przestępstwa zostali ujęci i osadzeni. Oba wyroki są ze sobą sprzeczne - napisał Kamiński.
- Wyrok jest nieprawomocny, z pewnością wniosę od niego apelację, mam nadzieję, że sąd wyższej instancji dokona jego rzetelnej i sprawiedliwej oceny - dodał Kamiński.