Kaczyński chce repolonizacji. Wcześniej sprzedał polską gazetę Szwajcarom. "Taki był rynek"
Jarosław Kaczyński wrócił do tematu repolonizacji, przekonując, że "media w Polsce powinny być polskie". Na przestrzeni lat zmienił najwidoczniej zdanie, ponieważ przed laty sprzedał polską gazetę zagranicznej firmie.
18.07.2020 07:18
Dwa dni przed wyborami prezes PiS w stacjach ojca Tadeusza Rydzyka mówił o "brutalnej interwencji" w kampanię ze strony "niemieckiej prasy". - Na przyszłość musimy zapobiec tego rodzaju sytuacjom – stwierdził Jarosław Kaczyński. Kilka dni później w rozmowie z PAP mówił, że "media w Polsce powinny być polskie". - Może uda się doprowadzić do tego, żeby były jakieś miary – nie narzucone siłą, nie ograniczeniami prawnymi, tylko pewnymi regułami, które wszyscy akceptują – podkreślił prezes PiS.
O pomysłach PiS na repolonizację słyszymy co kilka miesięcy odkąd partia w 2015 r. wygrała wybory parlamentarne. Prezes PiS najwidoczniej zmienił pogląd na to, w czyich rękach powinny być polskie media. Wystarczy się cofnąć do 1993 r. Jarosław Kaczyński stał wówczas na czele rady Fundacji Prasowej "Solidarność" i przyczynił się do sprzedaży "Expressu Wieczornego" szwajcarskiemu koncernowi prasowemu Marquard.
O sprawę zapytaliśmy Krzysztofa Czabańskiego, przewodniczącego Rady Mediów Narodowych, który przed laty sprzedawał "Express Wieczorny" wraz z Kaczyńskim. – Takie były prawidła rynku. Ta gazeta nie była medium publicznym, tylko własnością fundacji. Została sprzedana przez fundację podmiotom prywatnym. Wtedy ze względu na brak unormowań prawnych rynek medialny był zdominowany przez kapitał zagraniczny. Nie było polskiego kapitału, który mógłby to kupić. Ale to temat na inną rozmowę, nie na teraz – mówi nam Krzysztof Czabański.
Dziś zgadza się z prezesem PiS, że konieczna jest repolonizacja mediów. – To leży jednak w gestii rządu i Sejmu, ale trzeba ten rynek uporządkować – podkreśla.
"Express Wieczorny" był tzw. popołudniówką, a jego nakład sięgał miliona egzemplarzy. W 1990 r. Sejm podzielił państwowe wydawnictwo RSW "Prasa-Książka-Ruch", a dziennik przypadł ówczesnemu ugrupowaniu Jarosława Kaczyńskiego – Porozumieniu Centrum, w docelowo założonej przez polityka Fundacji Prasowej "Solidarność".
Po trzech latach fundacja Jarosława Kaczyńskiego sprzedała "Express Wieczorny" szwajcarskiemu koncernowi Marquard. Zachowano jednak nieruchomość, przy której mieściły się zakłady graficzne. Obecnie mieści się tam… siedziba PiS.
To nie koniec. Pomieszczenia, w których przed laty działał "Express Wieczorny" należą dziś do założonej przez Jarosława Kaczyńskiego spółki Srebrna. Przy ul. Srebrnej w Warszawie, gdzie działała drukarnia dziennika, zgodnie z planem ma stanąć wieżowiec.