Kaczyński apeluje do PO o oczyszczenie szeregów
Lider Prawa i Sprawiedliwości Lech Kaczyński zaapelował w Gdańsku do szefów Platformy Obywatelskiej o "wyeliminowanie z szeregów partii niewłaściwych ludzi". Jak zaznaczył, oczyszczenie PO jest potrzebne, aby ugrupowania, które będą rządzić nie miały takich kłopotów jak ekipa Leszka Millera. Lider Platformy Andrzej Olechowski zapewnił w odpowiedzi, że jego partia sama zatroszczy się o siebie.
24.01.2004 | aktual.: 24.01.2004 19:02
"Oczekujemy, że będzie twarda zasada ujawniania i wyeliminowania ludzi niewłaściwych ze swoich szeregów, nie ukrywania także tego, co jest w Platformie złe" - podkreślił na konferencji prasowej lider PiS.
Lech Kaczyński chciałby żeby była szansa na porozumienie PiS i PO ponieważ, jak powiedział, jest ono warunkiem tego, żeby Polska po 2005 r. istotnie się zmieniła.
Według niego, oczyszczenie szeregów Platformy jest potrzebne po to, by ugrupowania, które będą rządzić nie miały podobnych kłopotów jak ekipa Leszka Millera. "Nas interesuje wyłącznie taka władza, która spowoduje, że nie będziemy mieli co drugi dzień nowej afery" - zaznaczył. Jednak, jak dodał, obawia się o to, czy PO stać na taka odnowę. Przyznał też, że w PiS na "niskim poziomie i w drobnych sprawach" zdarzali się "przypadkowi" ludzie, ale byli usuwani z ugrupowania.
Odpowiadając na apel Kaczyńskiego jeden z liderów PO Andrzej Olechowski odparł, że powinien on myśleć przede wszystkim o swoim ugrupowaniu. Poproszony o komentarz do wypowiedzi Lecha Kaczyńskiego Olechowski podkreślił, że powinien on myśleć "przede wszystkim o swojej partii", w taki sposób, żeby PiS był przygotowany do współpracy z Platformą.
"My sami się o siebie zatroszczymy. Stwierdzenie takie jest zasadne dla każdej partii, by nie zanieczyszczać własnych szeregów. My pracujemy nad wprowadzeniem kodeksu dobrych praktyk, który pozwoli nam kierować się konkretnymi zasadami, a nie tylko, powiedzmy, dobrym smakiem" - zaznaczył Olechowski.