Kaczyński: Andrzej Duda uosobieniem nadziei na zmiany
Rada Polityczna PiS zatwierdziła kandydaturę europosła Andrzeja Dudy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. - Duda jest uosobieniem nadziei na zmiany w Polsce, ma pełną szansę wygrać wybory - przekonywał prezes PiS Jarosław Kaczyński.
06.12.2014 | aktual.: 12.12.2014 14:40
Wypowiadając się po posiedzeniu Rady Politycznej PiS Kaczyński przypomniał, że zgodnie ze statutem, to rada wskazuje kandydata partii na prezydenta. Uchwała w tej sprawie zapadła w sobotę przez aklamację.
"Duda ma rozpocząć proces zmieniania Polski"
Według Kaczyńskiego, Duda ma "pełną szansę" na wygranie przyszłorocznych wyborów prezydenckich. - To jest kandydat, który nie ma uzyskać dobrego wyniku, jak niektórzy twierdzą, ale to jest kandydat, który ma wygrać i rozpocząć proces zmieniania Polski - powiedział szef PiS.
Podkreślił, że zbliżająca się kampania prezydencka jest szczególnie istotna nie tylko ze względu na istotę samego urzędu prezydenta, ale także dlatego, że "to wszystko, co będzie związane z kampanią jest w pewnym kontekście, który został stworzony przez wybory samorządowe". - I to właśnie powoduje, iż ta kampania nabiera szczególnego znaczenia. I szczególnego znaczenia nabiera to wszystko, co łączy się z naszym kandydatem, a więc szansa na zmianę - dodał Kaczyński.
Przekonywał, że Polska potrzebuje zmiany. - I można dzisiaj powiedzieć, że zrobimy wszystko, żeby zostało dostrzeżone to, że pan Andrzej Duda jest - można powiedzieć - personifikacją tej nadziei, personifikacją nadziei na zmianę, uosobieniem jej - mówił lider Prawa i Sprawiedliwości.
- I to będzie główny motyw naszej kampanii, motyw, który będzie w tym wypadku nie wymyślony, nie wynikający z jakiś przedsięwzięć o charakterze propagandowym, tylko po prostu z bardzo istotnej potrzeby Polaków, która została już bardzo wyraźnie pokazana w trakcie wyborów samorządowych, niezależnie od tego wszystkiego co w związku z liczeniem głosów się działo - zaznaczył Kaczyński.
Duda: powtórzę za Lechem Kaczyńskim...
Duda przypomniał słowa nieżyjącego prezydenta Lecha Kaczyńskiego wypowiedziane w 2009 roku: "będę robił wszystko, aby nasz kraj szedł nadal drogą demokracji, aby państwo polskie było silne, aby chroniło słabszych, aby wszyscy obywatele traktowani byli równo". - Lech Kaczyński powiedział, że czeka nas bardzo ciężka praca, praca nad naprawą Rzeczypospolitej tak, aby nasze państwo chroniło słabszych i nie musiało bać się silnych. To jest dzisiaj moje motto i z tym mottem ruszam do konkurencji o urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej - oświadczył europoseł.
Podziękował za nominację Jarosławowi Kaczyńskiemu, całemu kierownictwu partii i Radzie Politycznej PiS. - Obiecuję ciężką pracę. Wierzę w to, że w trakcie tej kampanii uda mi się przekonać Polaków, że Polska potrzebuje właśnie takiej zmiany, którą jest nowa prezydentura - prezydentura nowej jakości, korzystająca z konstytucyjnych uprawnień, prerogatyw, prezydentura w granicach konstytucji, a więc także z właściwym rozumieniem współdziałania, współpracy z rządem - powiedział Duda.
Zapewnił, że jego prezydentura będzie aktywna w sprawach zarówno międzynarodowych jak i krajowych. Ocenił, że Polsce potrzebny jest prezydent, który rozumie, że został wybrany przez naród. - W związku z tym chronienie najsłabszych, dbanie o interesy obywateli jest jego podstawowym obowiązkiem bez jakiegokolwiek wykluczania, pomijania jakichkolwiek grup społecznych - zaznaczył Duda.
- Czeka nas ciężka praca. Wierzę, że to będzie wielkie święto polskiej demokracji. Wierzę również głęboko w to, że przy pomocy życzliwych ludzi zwyciężę w tych nadchodzących wyborach prezydenckich - dodał Duda.
Obecny prezydent Bronisław Komorowski nie zadeklarował jeszcze, czy będzie ubiegał się o reelekcję, ma to zrobić na początku przyszłego roku. Wtedy też ma zapaść decyzja, czy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich swego kandydata wystawi PSL. Jak do tej pory, start zapowiedział jedynie Janusz Palikot. Kandydata SLD na prezydenta ma wskazać konwencja partii na przełomie stycznia i lutego 2015 r. - podczas sobotniego posiedzenia Rady Krajowej lider Sojuszu Leszek Miller zaproponował kandydaturę b. polityka swej partii Ryszarda Kalisza.