Kaczyńska i Tuskowa za zmniejszeniem sejmu
Mówi się, że mąż jest głową rodziny, a żona - szyją która nią kręci. Jeśli tak, to małżonki prezydenta i premiera mają istotna wpływ na ich polityczne decyzje. Dlatego cieszy nas, że i pani Maria Kaczyńska (66 l.), i Małgorzata Tusk (52 l.) popierają akcję Faktu dotyczącą zmniejszenia sejmu. Na pewno bowiem będą mocno wspierać mężów, którzy chęć odchudzenia parlamentu zadeklarowali.
07.12.2009 | aktual.: 08.12.2009 10:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Temu, że Małgorzata Tusk (52l.) okazała się wielką orędowniczką pomysłu zmniejszenia liczby posłów trudno się tutaj dziwić. Jej mąż najgłośniej mówił zawsze przecież, że posłów jest w Polsce zbyt wielu. – W wielu krajach parlamenty są mniej liczne i bardzo skuteczne – dowodzi pani Małgorzata. – Zmniejszenie Sejmu i Senatu to dobra droga. Być może przeprowadzanie takich zmian byłoby dużym szokiem politycznym. Ale jak będzie mniej parlamentarzystów, to będą oni bardziej rozpoznawalni, dokładniej więc będziemy mogli ich obserwować i rozliczać z ich pracy – opowiada pani premierowa Faktowi.
– Nie jestem przeciw zmniejszeniu liczby posłów – twierdzi także Maria Kaczyńska. Pani prezydentowa obawia się tylko, że dyskusja w tej sprawie w parlamencie może być niezwykle gorąca. Na tyle, że zostaną zepchnięte na dalszy plan tak istotne społecznie problemy: - Służba zdrowia, sytuacja w szkolnictwie i szczególnie dla mnie ważna sprawa rodzicielstwa zastępczego i likwidacji domów dziecka - wymienia pani prezydentowa.
Pierwsza dama po raz kolejny pokazuje w ten sposób że jest kobietą niezwykle wrażliwą obdarzoną wielkim sercem.
Polecamy w wydaniu internetowym eFakt.pl:
Tyle zarabiają byli politycy