Kaczyńscy: Marcinkiewiczowi uderzyła woda sodowa
- Kazimierzowi Marcinkiewiczowi uderzyła do głowy woda sodowa –
oceniają zgodnie bracia Kaczyńscy w unikatowym wspólnym wywiadzie dla
tygodnika „Wprost”.
19.12.2009 | aktual.: 19.12.2009 23:30
- W Polsce połowa premierów była, jak ja to mówię, z czapki. A on to w ogóle był... z czapki, którą nosił mój brat – mówi „Wprost" Lech Kaczyński. - Zapomniał, że dzięki mnie przeskoczył z wagi średniej do wagi superciężkiej – dodaje prezes PiS.
"Lech zmarnował prezydenturę"
Na pytanie, czy Marcinkiewiczowi uderzyła do głowy woda sodowa odpowiadają zgodnie. - To była klasyczna woda sodowa – mówi prezydent.
- Mógłbym myśleć o wyborach w 2010 roku - mówił 14 grudnia na łamach "Wprost" Kazimierz Marcinkiewicz. Były premier twierdzi, że jeśli Polsce będzie "zagrażać" reelekcja Lech Kaczyńskiego, może stanąć w wyborach prezydenckich 2010. Jednocześnie dodaje, że namawiał Donalda Tuska, by nie startował w wyścigu po fotel prezydencki, bo osłabi to PO.
- Nie wyobrażam sobie wygranej Lech Kaczyńskiego. Oczywiście Jarosław Kaczyński żeby do tego doprowadzić - już chce się godzić z Jurkiem i Dornem. Czeka nas wiele ciekawych zwrotów w wykonaniu Jarosława, będzie stawał na głowie, ale wszystkie jego zabiegi spełzną na niczym, bo Lech zmarnował swoją prezydenturę dla Polski. Nie potrafiłbym wymienić ani jednego jej sukcesu - mówił "Wprost" Marcinkiewicz.