Kaczmarek: Ziobro powinien stanąć przed Trybunałem
Były szef MSWiA Janusz Kaczmarek w programie TVP 2 "Gorący Temat" powiedział, że były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinien stanąć przed Trybunałem Stanu.
Zdaniem Janusza Kaczmarka jego zeznania przed sejmową komisją śledczą badającą okoliczności śmierci Barbary Blidy spowodują, że Zbigniew Ziobro zostanie uznany przez komisję za osobę odpowiedzialną za śmierć Barbary Blidy.
Była posłanka SLD Barbara Blida popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 roku, gdy funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przyszli przeszukać jej dom i zatrzymać w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem. Barbara Blida weszła do łazienki i zastrzeliła się.
Przesłuchanie przed komisją trwało blisko pięć godzin. Janusz Kaczmarek zeznał m.in., że podczas narady w 2007 r. u ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego, na której poruszano kwestię śledztwa w sprawie węglowej, wskazywał, że dowody w sprawie są "kruche i miałkie". W naradzie - jak mówił b. minister MSWiA - poza nim uczestniczyli: b. premier Jarosław Kaczyński, b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, b. szef ABW Bogdan Święczkowski, b. szef CBA Mariusz Kamiński, b. szef policji Konrad Kornatowski i b. prokurator krajowy Tomasz Szałek.
Kaczmarek powiedział, że "narada rozpoczęła się od referatu Ziobry, że jest sprawa, która jest istotna z uwagi na nazwiska, które się w niej pojawiają, jest możliwość ukazania układu, który rządził, kiedy sprawowała rządy lewica". - Wskazywano na nazwisko Blidy, wskazywano nazwisko b. premiera Leszka Millera - zeznawał Kaczmarek.
Kaczmarek mówił też, że o śmierci Barbary Blidy dowiedział się 25 kwietnia 2007 r. od ministra Ziobry. - To było po godz. 6.00, był to telefon ministra sprawiedliwości, był on osobą zdenerwowaną, poinformował, że Blida dokonała samobójstwa - mówił.
Komisja jeszcze raz ma wysłuchać Kaczmarka w trybie niejawnym. Posłowie zapytają go wtedy m.in. o szczegóły konfrontacji, do jakich dochodziło między b. szefem MSWiA a Zbigniewem Ziobro i Jarosławem Kaczyńskim przed łódzką prokuraturą badającą okoliczności śmierci Blidy. Treść tych konfrontacji jest niejawna.