Już ponad 70% Francuzów poszło do wyborów
O godzinie 17.00 frekwencja w niedzielnych wyborach prezydenckich we Francji przekroczyła 70%. Według najnowszych danych komisji wyborczej, wynosiła dokładnie 73,87%.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/francuzi-wybieraja-prezydenta-6038691947999873g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/francuzi-wybieraja-prezydenta-6038691947999873g )
Francuzi wybierają prezydenta
Francuzi zazwyczaj wyjeżdżają na weekend poza miasto, jednak w dniu głosowania w punktach wyborczych było tłoczno. Po południu przed lokalem wyborczym w VIII dzielnicy Paryża stała kolejka chętnych do głosowania.
Wierzę, że Francja się zmieni, choć nie mam pojęcia jak - powiedziała wychodząca z punktu wyborczego 54-letnia Marie-Therese. Głosowałam z nadzieją, bo Francja potrzebuje zmian - dodała. Swój głos oddała na kandydatkę socjalistów Segolene Royal.
Natomiast wychodzący tuż za nią Bertrand, emeryt, głosował na faworyta sondaży, kandydata centroprawicy Nicolasa Sarkozy'ego. Oddałem głos na Sarkozy'ego. Zawsze byłem po prawej stronie i to jest jedyny kandydat, który utrzyma ten kurs - podkreślił.
Inni spotkani wyborcy przyznają, że nie było łatwo dokonać wyboru.
Francuzi z 12 kandydatów wybierają następcę Jacquesa Chiraca. Najważniejsi z nich to szef centroprawicowej Unii na rzecz Ruchu Ludowego Nicolas Sarkozy, reprezentantka Partii Socjalistycznej Segolene Royal, przedstawiciel centrum Francois Bayrou oraz nacjonalista Jean- Marie Le Pen.
Jeśli żaden z nich w czasie pierwszej tury nie osiągnie absolutnej większości, co według sondaży przedwyborczych i ze względu na dużą liczbę wyborców niezdecydowanych wydaje się bardzo prawdopodobne, dwóch o najwyższym poparciu wyborców stanie przeciwko sobie w drugiej turze, zaplanowanej na 6 maja.
W obecnej elekcji uprawnionych do głosowania jest 44,5 mln obywateli, którzy oddają swe głosy w 85 tys. punktów wyborczych rozmieszczonych w merostwach, szkołach i innych budynkach użyteczności publicznej.
W tych wyborach wyjątkowo dużo jest głosujących po raz pierwszy - ich liczba przekracza milion.
Na prowincji lokale wyborcze zostaną zamknięte o godzinie 18.00, natomiast w wielkich miastach - dwie godziny później.
Mieszkańcy francuskich terytoriów zamorskich - Gwadelupy, Martyniki, Gujany Francuskiej, Polinezji Francuskiej oraz wysp Saint Pierre i Miquelon, jak i Francuzi mieszkający poza Europą swoje głosy oddali już w sobotę.
Nowością w czasie tej elekcji jest wprowadzenie w niektórych okręgach wyborczych specjalnych maszyn do głosowania, rejestrujących głosy elektronicznie. Francuskie władze szacują, że skorzysta z nich około 1,5 mln wyborców. Urządzenia są jednak ostro krytykowane przez socjalistów i przedstawicieli skrajnej prawicy, gdyż ich zdaniem ułatwiają popełnienie fałszerstwa.
Wstępne wyniki będą znane po zamknięciu lokali wyborczych. Oficjalne rezultaty zostaną ogłoszone w środę.
Michał Zabłocki