Już nie tylko przekroczenie prędkości. Nowe radary wyłapią wszystko
Mesta Fusion RN to nowe urządzenie, które ma zdyscyplinować kierowców na DK16. Nie dość, że kontroluje 32 auta jednocześnie, to jeszcze wystawia mandat średnio co 1,5 minuty. Teraz ten bat na jadących za prędko czuwa nad drogą w 44 lokalizacjach, ale wkrótce na drogach krajowych pojawi się kolejnych 128 zestawów kamer.
Nowe fotoradary pojawiły się na polskich drogach. Żółte kamery kontrolują kierowców na autostradach i trasach szybkiego ruchu. System zarejestrował w tym roku już przeszło 130 tysięcy naruszeń, czyli dwa razy więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku.
Wkrótce te wyniki mogą się zwielokrotnić. Do gry wchodzi nowy francuski fotoradar Mesta Fusion RN. To urządzenie może kontrolować prędkość 32 pojazdów jednocześnie.
Teraz urządzenia dozorują drogi w kilkudziesięciu miejscach. Ustawiono je na przykład na odcinku Drogowej Trasy Średnicowej DW 902 w Katowicach, gdzie dozwolona prędkość to 80 km/h oraz na DK 74 i w miejscowościach Biała Pierwsza - Biała Rządowa w województwie łódzkim, gdzie na odcinku około 4 kilometrów obowiązuje ograniczenie do 50 km/h.
Główny Inspektorat Transportu Drogowego stale unowocześnia systemy dozoru drogi. W 2023 roku wymienił najstarsze i najbardziej awaryjne fotoradary Fotorapid CM na 98 przyrządów Multaradar CD i 147 fotoradarów Mesta Fusion RN francuskiej firmy IDEMIA. W 2 lokalizacjach wprowadzono urządzenia TraffiStar SR390 do rejestracji przejazdu na czerwonym świetle.
Obecnie w sieci CANARD działają 442 fotoradary, które od początku tego roku zarejestrowały 349,2 tys. naruszeń. Prawdziwym rekordzistą okazuje się fotoradar Mesta Fusion RN ustawiony w Świdniku przy al. Tysiąclecia, przy wlocie do miasta, jadąc od strony Lublina. Tam obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Na podstawie zdjęć z tego urządzenia wystawiono już 13 953 mandatów.
Fotoradar Mesta Fusion RN to obecnie najnowocześniejsze tego typu urządzenie w Polsce. Może jednocześnie monitorować 32 samochody na 8 pasach ruchu i rozpoznawać tablice rejestracyjne dzięki systemowi ANPR.
Francuski przyrząd nie tylko wychwytuje przekroczenia dozwolonych limitów. Potrafi też wypatrzeć inne wykroczenia, na przykład tzw. jazdę na zderzaku, czyli ze zbyt małą odległością między pojazdami, jazdę z prędkością utrudniającą ruch, poruszanie się po buspasie, wjazd na zakazie, pod prąd, po chodniku czy pasem awaryjnym, ale też wyprzedzanie z niewłaściwej strony.
Fusion RN ustawiony przy skrzyżowaniu zauważy przejazd na czerwonym świetle. Sfotografuje również pojazd, który skręci w niewłaściwą stronę. Także złamanie zakazu zawracania skończy się zdjęciem i mandatem.
Wkrótce GITD zagęści też sieć urządzeń CANARD. Przybędzie 128 nowych systemów do kontroli prędkości i wykrywania innych wykroczeń. Rozbudowa sfinansowana zostanie z pieniędzy pozyskanych z KPO. Przybędzie kamer do odcinkowego pomiaru średniej prędkości, fotoradarów, urządzeń do monitorowania przejazdu na czerwonym świetle na skrzyżowaniach i urządzeń do monitorowania przejazdu na czerwonym świetle na przejazdach kolejowych.
Szykują się też inne zmiany, które mają ukrócić bezkarność drogowych piratów. GITD kary za wykroczenia drogowe będzie wkrótce egzekwować administracyjnie.
Teraz zdarza się, że kierowca nie odbiera listu poleconego i nie odpowiada na pismo, w którym należy wskazać sprawcę przekroczenia prędkości czy przejazdu na czerwonym świetle. Niebawem mandat wystawiany będzie osobie, która jest zarejestrowana jako właściciel pojazdu.
Źródło: dziennik.pl