Justyna Samolińska: Andrzej Duda znów podpisuje. Lojalność wobec PiS ważniejsza od przyzwoitości i konstytucji?
Nowatorski program “socjalnego” PiS-u pozwoli wyrzucać na bruk rodziny z małymi dziećmi, osoby chore i niepełnosprawne. Niestety, prezydent Duda wrócił do swojej dawnej funkcji i posłusznie podpisał ustawę.
Minister Adamczyk w wywiadzie dla Rzeczpospolitej chwali się postępami w programie Mieszkanie+: “Ustawa o Krajowym Zasobie Nieruchomości nie zmienia obecnie funkcjonujących zasad najmu, przepisów regulujących problematykę eksmisji czy prawa do lokalu socjalnego".
Mieszkanie+ czy Eksmisja+?
Nie wiemy, czy członek rządu Beaty Szydło świadomie okłamuje ludzi, czy też naprawdę nie rozumie, jakie będą konsekwencje tych zmian. Trudno powiedzieć, co byłoby bardziej przerażające. Wprowadzenie tzw. najmu instytucjonalnego oznacza zmianę programu Mieszkanie+ na Eksmisję+. Umożliwia ekspresowe wyrzucenie każdego człowieka na ulicę, bez wyroku sądu. Uniwersalny program eksmisji na który będą mogły się załapać noworodki i 100-letnie staruszki, starzy i młodzi, zdrowi i chorzy, wszyscy tzw. “zwykli ludzie”, o których tak często lubi mówić Prawo i Sprawiedliwość.
Zobacz także: Mieszkanie+. Gdzie, kiedy i dla kogo?
Ale zacznijmy od początku - prawo ochrony lokatorów jest dziś po pierwsze dość zawiłe, a po drugie - nagminnie łamane, stąd wiedza na jego temat jest raczej szczątkowa. Zmiany, które mają nadejść, łatwo będzie pokazać na przykładzie - niech będzie to rodzina “zwykłych Polaków”: mąż, żona, dwoje małych dzieci, mieszkanie komunalne po rodzicach. W tej rodzinie dzieje się coś złego, jakiś losowy przypadek - jedno z dzieci zachorowało na rzadki nowotwór, konieczne jest niestandardowe leczenie bez refundacji, jedno z rodziców musiało zrezygnować z pracy, wzięli kredyt w banku i pożyczka chwilówka, żeby spłacić kredyt i już - nie dają sobie rady, przestają płacić czynsz, tracą mieszkanie. Historia smutna i niestety prawdopodobna - w końcu większość społeczeństwa nie ma żadnych oszczędności. Przewlekła choroba to ogromny wydatek. Granica pomiędzy niższą klasą średnią a ubóstwem jest w Polsce bardzo bardzo cienka.
Zanim jednak będą musieli się wyprowadzić, sąd wyda wyrok o eksmisji, a także postanowi, czy należy im się lokal socjalny. Zgodnie z ustawą o ochronie lokatorów ze względu na to, że mają dwoje małych dzieci - należy się jak psu buda. Podobnie jest z osobami z niepełnosprawnością, seniorami czy kobietami w ciąży. I dopóki gmina nie wskaże, gdzie rodzina ma się przeprowadzić, mogą oni żyć tam, gdzie dotychczas - gdyby lokal nie był komunalny, tylko spółdzielczy czy wynajmowany prywatnie, właściciel dostałby odszkodowanie za ten okres.
Łatwo o katastrofę
Oczywiście na rynku prywatnym ochrona lokatora praktycznie nie występuje; żeby ją wyegzekwować trzeba bardzo dobrze znać swoje prawa i mieć dużo szczęścia. Teraz zniknie także z teorii - zastąpi ją najem instytucjonalny, który bardzo szybko zadomowi się nie tylko w programie Mieszkanie+, ale na całym rynku wynajmu mieszkań. Ludzie, podpisując nową umowę, od samego początku zrzekną się wszystkich praw - decyzji o eksmisji nie będzie podejmował sąd, żadna instytucja państwa nie zbada, dlaczego znaleźli się w tak trudnej sytuacji i jak można im pomóc. Wylądują na ulicy.
Ci w mniej dramatycznej sytuacji, będą żyć z wiedzą, że każde powinięcie się nogi będzie oznaczać katastrofę. Dlatego ileś osób mimo programu 500+ nie zdecyduje się na dziecko, a zamiast spędzić czasu z bliskimi wezmą kolejne dodatkowe zlecenie, żeby odłożyć coś “na wszelki wypadek”. A rodzina Kowalskich i ich chore dziecko po prostu staną się bezdomni.
Kolejne weto, którego nie było
Jedyną osobą, która mogła powstrzymać wyrzucanie na bruk dzieci, kobiet w ciąży, osób niepełnosprawnych, przewlekle chorych czy w podeszłym wieku, był prezydent Andrzej Duda. Niestety, okazało się po raz kolejny, że lojalność wobec partii-matki jest dla niego ważniejsza nie tylko niż zwykła przyzwoitość, ale także konstytucja, która - przypomnijmy - gwarantuje nam także ochronę przed bezdomnością.
Justyna Samolińska, członkini Zarządu Krajowego partii Razem