Jurgiel zapowiada pozew. "Jeśli pan prezes nie zmieni zdania"
Krzysztof Jurgiel w Polsat News nawiązał do swojego zawieszenia w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości. - Podejmę kroki prawne wynikające ze statutu, bo został złamany podczas procedury zawieszenia. Jeśli nic się nie zmieni w ocenie pana prezesa, to będzie pozew cywilny - zapowiedział europoseł.
21.05.2024 | aktual.: 21.05.2024 08:23
Krzysztof Jurgiel został zapytany o kulisy decyzji kierownictwa PiS ws. zawieszenia. Decyzję zarządu partii przekazał w mediach społecznościowych jej rzecznik Rafał Bochenek. W rozmowie z Polsat News Jurgiel podkreślił, że nikt nie przekazał mu żadnych oficjalnych informacji na temat zawieszenia.
- Byłem jednym z założycieli Porozumienia Centrum w byłym województwie białostockim. Zaskoczeniem są dla mnie pomówienia ze strony pana prezesa. Nie brałem udziału w żadnych negocjacjach w województwie podlaskim. Nie zabiegałem o start w wyborach do europarlamentu. Nie "mściłem się". "Mścić się" to jest stwierdzenie z Kodeksu karnego, trzeba będzie to wyjaśnić - mówił Krzysztof Jurgiel w programie "Graffiti".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Podejmę kroki prawne wynikające ze statutu, bo został złamany podczas procedury zawieszenia. Mamy też inne drogi, np. pozwu cywilnego. Jeśli nic się nie zmieni w ocenie pana prezesa, to niechętnie, ale to rozważę - przyznał gość Polsat News.
Jurgiel o Sasinie i "prywatyzacji partii"
- Próbuje się za sytuację, która działa się w województwie podlaskim obwinić mnie. Tam od lat działa Jacek Sasin - zauważył polityk. - Jest mi zwyczajnie przykro. Sasin prowadził politykę prywatyzacji partii, wstawiał na listy ludzi, których nie powinno tam być - dodał Jurgiel.
- Z wielu powodów nie starałem się o start w wyborach do Parlamentu Europejskiego, m.in. z powodów programowych, bo czasem miałem inne zdanie. Nie ma mowy o żadnej zemście. Przez 35 lat różnie byłem traktowany przez pana prezesa, ale szerzej o tym opowiem na konferencji prasowej, którą planuję zwołać na czwartek lub piątek - zapowiedział europoseł.
Źródło: "Polsat News"