Jurek: Polska będzie wspierać Gruzję na drodze do UE i NATO
Marszałek Sejmu Marek Jurek, który w czwartek uczestniczył w Tbilisi w obchodach trzeciej rocznicy gruzińskiej Rewolucji Róż, spotkał się wieczorem z prezydentem Gruzji Micheilem Saakaszwilim. Marszałek powiedział dziennikarzom w samolocie lecącym do Polski, że z Saakaszwilim rozmawiał głównie o drodze Gruzji do Unii Europejskiej i NATO.
24.11.2006 | aktual.: 24.11.2006 00:45
Jurek przyjechał do Tbilisi zamiast prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w związku z katastrofą w kopalni "Halemba" w Rudzie Śląskiej zdecydował się pozostać w kraju.
Polska ocenia decyzję o podjęciu zintensyfikowanego dialogu z NATO i planu działania w ramach polityki sąsiedztwa z UE jako bardzo ważne osiągnięcie i potwierdzenie drogi, jaką Gruzja wybrała (trzy lata temu)- mówił marszałek. Zapewnił, że Gruzja na tej drodze może liczyć na pomoc Polski.
Dodał też, że Polska będzie zachęcać resztę UE do tego, by w przyszłości otworzyć perspektywę europejską przed Gruzją.
W jego ocenie, Gruzja wykonała bardzo duży wysiłek, jeżeli chodzi o modernizację, jest krajem o zdecydowanie zachodniej, atlantyckiej orientacji. Dlatego również na tym polu zintensyfikowany dialog powinien prowadzić do dalszych kroków zbliżających Gruzję do NATO - podkreślił.
Politycy omówili też współpracę gospodarczą Polski i Gruzji. Marszałek zaznaczył, że szczególnie polskie firmy budowlane mogłyby się zaangażować w Gruzji.
Jurek i Saakaszwili rozmawiali też o przyszłorocznym "polskim sezonie kulturalnym" w Gruzji oraz o analogicznych gruzińskich inicjatywach w naszym kraju.
Przed spotkaniem marszałka Jurka z gruzińskim przywódcą dziennikarze pytali go o sprzeciw Gruzji wobec wejścia Rosji do Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Zasady WTO powinny być powszechnie przestrzegane, dlatego że służą one wszystkim. Gospodarka i handel powinny być instrumentem współpracy, a nie nacisków politycznych - uważa Jurek. Reakcje gruzińskie, oburzenie opinii międzynarodowej, a także to, że Gruzja dotkliwie odbiera środki zastosowane w stosunku do eksportu i obywateli Gruzji w Rosji, są zupełnie zrozumiałe - powiedział marszałek.
Wiosną Rosja zakazała importu gruzińskich win i wód mineralnych, co Gruzja uznała za krok polityczny, stanowiący odpowiedź na jej zbliżenie do USA, NATO i Unii Europejskiej. Pod koniec września Gruzini zatrzymali czterech rosyjskich oficerów podejrzanych o szpiegostwo. Pomimo ich szybkiego zwolnienia, Rosja odpowiedziała blokadą połączeń komunikacyjnych z Gruzją, wstrzymaniem wydawania wiz jej obywatelom i licznymi deportacjami Gruzinów.
Spór między Rosją i Gruzją dotyczy też sytuacji w Abchazji i Osetii Południowej, które pozostają pod faktyczną kontrolą Moskwy i dążą do przyłączenia do Federacji Rosyjskiej, a także zapowiadanej przez rosyjskiego monopolistę Gazprom ponad dwukrotnej podwyżki cen gazu dla Gruzji.
Główne uroczystości rocznicowe gruzińskiej Rewolucji Róż odbyły się w czwartek po południu w parlamencie i na Placu Wolności w Tbilisi, gdzie trzy lata temu Gruzini demonstrowali przeciwko Eduardowi Szewardnadzemu. Na obchody do stolicy Gruzji przyjechali prezydenci Ukrainy i Estonii, Wiktor Juszczenko i Toomas Hendrik Ilves.
Marek Jurek wziął udział, wspólnie z prezydentami, w odsłonięciu Pomnika Wolności przedstawiającego św. Jerzego zabijającego smoka; złożył też wizytę w Muzeum Okupacji Sowieckiej.
Anna Staszkiewicz