Jurek nadal marszałkiem Sejmu, mniej pewny los Olejniczaka
Z deklaracji przedstawicieli klubów sejmowych wynika, że Marek Jurek (PiS) zachowa funkcję marszałka Sejmu. Bronią go PiS, LPR, Samoobrona i PSL. Mniej pewne jest to, czy wicemarszałkiem pozostanie Wojciech Olejniczak (SLD).
Zachowanie przez Olejniczaka miejsca w Prezydium Sejmu zależeć będzie od ostatecznego stanowiska posłów klubów koalicyjnych.
Na czwartek zaplanowano w Sejmie debatę i głosowanie nad wnioskami PO i SLD o odwołanie Jurka i nad wnioskiem PiS o odwołanie Olejniczka. Wnioski złożone zostały w styczniu. Były pokłosiem kryzysu sejmowego związanego z trybem przyjmowania przez Sejm budżetu na 2006 r.
Szef klub PiS Przemysław Gosiewski zapowiedział, że Jurek powinien być nadal marszałkiem Sejmu, bo - zdaniem PiS - dobrze wykonuje swe obowiązki. Według Gosiewskiego, Jurek "stara się wypracować harmonijną współpracę opozycji i koalicji".
Przemysław Gosiewski zapowiedział, że klub PiS nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, czy będzie głosował za odwołaniem Olejniczaka. Jak zaznaczył, stanowisko PiS będzie zależało od tego, jak podczas debaty będzie zachowywał się klub SLD.
Odmiennego zdania jest szef PO Donald Tusk. Według niego, Jurek "w ostatnich kilku miesiącach wielokrotnie pokazywał, że jest bardziej marszałkiem PiS niż Sejmu".
Podobną opinię o Jurku mają również politycy SLD. Marszałek Jurek jest najbardziej partyjnym marszałkiem ze wszystkich - ocenił szef klubu Sojuszu Jerzy Szmajdziński.
Natomiast przeciwko odwołaniu Jurka - obok PiS - są Samoobrona, LPR i PSL. Wiceprezes Ligi Wojciech Wierzejski zapowiedział, że jego klub na pewno nie poprze wniosku o odwołanie Jurka. Za odwołaniem Olejniczaka zagłosuje natomiast - zdaniem Wierzejskiego - większa część klubu Ligi. Nie wykluczył jednak, że jego klub wstrzyma się w tej sprawie od głosu.
Z kolei PSL będzie przeciwko zarówno odwołaniu Jurka, jak i Olejniczka. Dość różnych wariactw i wygłupów w polityce. Te wnioski to zastępcze manewry i próba robienia konfrontacji - stwierdził prezes PSL Waldemar Pawlak.
Bronić Olejniczaka będzie także SLD. Nie ma jeszcze ostatecznego stanowiska PiS. Gosiewski powiedział we wtorek, że to, czy jego klub zagłosuje za odwołaniem Olejniczaka zależeć będzie od przebiegu środowej debaty.
Olejniczak będzie mógł zapewne liczyć na głosy posłów PO. Głosowanie przeciwko pozbawieniu go funkcji wicemarszałka będzie rekomendował klubowi Donald Tusk. Szef PO ocenił, że choć jego i Olejniczaka dzieli "bardzo dużo, prawie wszystko jeżeli chodzi o politykę" to nie jest w stanie sformułować pod jego adresem tego typu zarzutów, jakie stawia Jurkowi.
Sprawa odwołania Olejniczaka nie jest jednoznacznie oceniana w klubach Samoobrony i LPR. Według Wierzejskiego, większa część klubu Ligi zagłosuje za odwołaniem polityka SLD. Tymczasem wicemarszałek Marek Kotlinowski (LPR) powiedział w poniedziałek, że on sam będzie głosował przeciwko odwołaniu Olejniczaka i do tego samego będzie namawiał swoich kolegów klubowych.
We wtorek wieczorem, po posiedzeniu klubu LPR, jego rzecznik, Piotr Ślusarczyk powiedział, że Liga nie poprze wniosku o odwołanie Olejniczaka. Dodał, że w tej sprawie, LPR podejmie decyzję tuż przed głosowaniem, i albo się wstrzyma od głosu, albo będzie przeciwko. Ślusarczyk dodał, że "raczej nie będzie dyscypliny klubowej".
Zdaniem wiceszefa Samoobrony Krzysztofa Filipka, argumenty za odwołaniem Olejniczaka są niewystarczające. Z kolei posłanka Renata Beger powiedziała, że będzie głosowała za pozbawieniem polityka SLD funkcji wicemarszałka Sejmu. Wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk powiedział, że jego klub dopiero zdecyduje jak głosować nad wnioskami.