Jurek: dobry start polityki IV RP
Dobry start do realizacji polityki IV
Rzeczpospolitej - tak marszałek Sejmu Marek Jurek (PiS) ocenił 100
dni urzędowania prezydenta Lecha Kaczyńskiego. 100 dni to dobra
inauguracja i zarysowanie linii tej prezydentury - powiedział
marszałek.
31.03.2006 | aktual.: 31.03.2006 15:01
Do sukcesów prezydentury zaliczył m.in. odnowę polityki zagranicznej. Zdaniem Jurka, pierwsze podróże głowy państwa do Watykanu i Waszyngtonu, "to pokazanie głównego oparcia duchowego dla Polski, a z drugiej strony głównego partnera polityki międzynarodowej".
Marszałek zaznaczył, że podczas wizyty w USA bardzo ważnym wątkiem rozmów podjętym przez prezydenta Kaczyńskiego były sprawy europejskie i sprawy naszego regionu.
Jak dodał, nie jest tak, że my mamy rozmawiać z Ameryką o porządku światowym. Tam możemy uznawać rolę USA, jako stabilizującą bezpieczeństwo zbiorowe, za bardzo korzystną i dawać im wsparcie. My natomiast musimy oczekiwać wspólnego punktu widzenia w sprawach regionalnych - podkreślił.
Według Jurka, drugi plan działań zagranicznych prezydenta, to polityka środkowoeuropejska, która "warunkuje siłę naszej obecności w UE". Żeby nasz głos był słyszany i przyjmowany, musimy mówić razem z najbliższymi partnerami - podkreślił. Dlatego, jak dodał, bardzo ważne jest to, że prezydent odwiedził główne stolice środkowoeuropejskie. Według niego, warto wyróżnić istotną wizytę Lecha Kaczyńskiego w Kijowie.
Trzeci plan - zdaniem Jurka - to stosunki Polski z Niemcami i Rosją oraz zdefiniowanie interesu narodowego wobec obu tych partnerów. Jak ocenił, w przypadku Niemiec chodzi o wznowienie współpracy, a Rosji - wysłanie sygnałów o konieczności poważnej rozmowy o tym jak stosunki naszych państw mają wyglądać.
Cały cykl wizyt bardzo dobrze zarysował plan polityki polskiej w perspektywie najbliższych lat - uważa marszałek.
Ponadto, zdaniem Jurka, polityka prezydenta to realizacja aktywnej roli w życiu politycznym Polski. Marszałek wspomniał o roli, jaką prezydent odegrał we wspieraniu rządu, wymieniając: współpracę z Radą Ministrów, zwołanie Rady Gabinetowej oraz zaangażowanie prezydenta w to, aby rząd miał większość w parlamencie.
Według niego, "nawet zapowiedź możliwości skrócenia kadencji parlamentu przez prezydenta było działaniem na rzecz tego, aby uświadomić parlamentowi potrzebę współpracy z rządem".
Marszałek nie zgadza się z zarzutami, że prezydent jest mało aktywny w polityce krajowej. Jego zdaniem, złożenie pakietu ustaw o likwidacji WSI i powołaniu nowych służb, to "szybka realizacja zapowiedzi prezydenta o bardzo aktywnym zaangażowaniu w sprawy ustrojowe".
Prezydent realizuje zapowiedzi o zmianie polityki zagranicznej, aktywnej roli w życiu politycznym i zaangażowaniu w zmiany ustrojowe - podsumował marszałek.