Do wybuchu doszło o północy. Kostunica po przybyciu na miejsce nie powiedział, kogo podejrzewa o tę próbę zamachu. Wyraził tylko nadzieję, że winni zostaną złapani.
Dzięki Bogu, nikt nie ucierpiał - powiedział Kostunica. Ale widać, że nasze społeczeństwo jest w głębokim kryzysie - dodał prezydent. (mag)