Jubileusz mistrza scen teatralnych Szymona Szurmieja
Niemal cztery godziny bez przerwy trwał koncert z okazji 85. urodzin aktora i reżysera oraz dyrektora Teatru Żydowskiego w Warszawie - Szymona Szurmieja. Na jubileusz przybyło tak wiele osób, że zabrakło miejsc na teatralnej widowni. Goście mogli oglądać koncert dzięki telebimom ustawionym w teatralnym patio i na piętrze.
Koncert rozpoczął się od życzeń i listu gratulacyjnego od prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony, przekazanych jubilatowi przez minister Ewę Junczyk-Ziomecką. Prezydent napisał między innymi, że dzięki 40-letniej pracy jubilata jako dyrektora Teatru Żydowskiego w Warszawie, widzowie wciąż mogą poznawać dorobek kulturalny i literacki polskich Żydów, a także słyszeć język jidisz, w którym tworzyli. Osobiście Szymonowi Szurmiejowi złożył życzenia minister kultury i dziedzictwa narodowego- Bogdan Zdrojewski.
W koncercie jubileuszowym wystąpili między innymi: Irena Kwiatkowska, Barbara Krafftówna, Jerzy Połomski, Bogdan Łazuka , Maryla Rodowicz, Hanna Banaszak, Joanna Rawik i Tercet Egzotyczny. Vadim Brodski zagrał fragmenty utworów klasycznych z akcentami muzyki żydowskiej, a Daniel Olbrychski opowiedział anegdotę o wspólnym z jubilatem poskramianiu greckiego terrorysty. Zaśpiewali także Jacek Wójcicki i Michał Bajor.
Koncert zatytułowany był "Pół żartem, pół serio czyli Piernikalia".
Szymon Szurmiej urodził się 18 czerwca w 1923 roku w Łucku na Wołyniu. Jego ojciec był Polakiem, a matka - Żydówką. Po wybuchu II wojny został wysłany do obozu pracy na Kołymie, a potem przesiedlony do Kazachstanu. Do Polski wrócił w 1946 roku i zamieszkał na Dolnym Śląsku.
Jako reżyser i aktor pracował w teatrach Polskim i Powszechnym we Wrocławiu oraz Teatrze Ziemi Opolskiej. W 1969 roku przeniósł się do Warszawy i rok później objął dyrekcję Teatru Żydowskiego. Funkcję dyrektora artystycznego i naczelnego teatru sprawuje do dziś.
Aktor i reżyser nieustannie podkreśla, że cieszy się z życia i podkreśla, że polska i żydowska kultura są ze sobą nierozerwalnie związane. Jak zaznacza, w kulturze jidysz wychowało się 14 milionów ludzi.
Szymon Szurmiej zwraca uwagę, że wszystkim powinno zależeć na ukazywaniu kultury żydowskiej i czerpaniu z jej bogactwa.
Podkreśla przy tym, że na spektakle w Teatrze Żydowskim przychodzi wielu młodych ludzi. Nie wolno pozwolić na to, żeby kultura jidysz stała się kulturą Inków - apeluje Szymon Szurmiej. Jednocześnie zachęca do obejrzenia w Teatrze Żydowskim nowego przedstawienia w swoim opracowaniu i reżyserii "W nocy na starym rynku" - Icchoka Lejba Pereca, klasyka literatury żydowskiej. Przekładu na język polski dokonał Horacy Safrin. Widać tam między innymi wpływy "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego. Przedstawienie zostanie pokazane w Teatrze Żydowskim 11 września. Zostało przygotowane jako jedna z propozycji odbywającego się w Warszawie V Festiwalu "Warszawa Singera". Wystąpią: Joanna Król, Grażyna Rogowska, Szymon Sedrowski, Paweł Pabisiak i Robert Zawadzki.