PolskaJózef Pinior nie przyznaje się do winy

Józef Pinior nie przyznaje się do winy

• Śledczy: były senator odmówił składania wyjaśnień
• Jeszcze w środę zostanie podjęta decyzja co do jego dalszych losów
• Byłemu działaczowi antykomunistycznej opozycji postawiono dwa zarzuty popełnienia przestępstw o charakterze korupcyjnym

Józef Pinior nie przyznaje się do winy
Źródło zdjęć: © WP.PL | Marcin Gadomski

- Podejrzany o korupcję były senator nie przyznaje się do zarzutów i skorzystał z przysługującego mu prawa do odmowy składania wyjaśnień - poinformował naczelnik wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Poznaniu prok. Piotr Baczyński. Dodał, że po południu zapadnie decyzja ws. środków zapobiegawczych.

Józef Pinior został zatrzymany we wtorek wraz z 10 innymi osobami. Postawiono mu dwa zarzuty popełnienia przestępstw o charakterze korupcyjnym.

Były senator jest podejrzany o przyjęcie korzyści majątkowej w kwocie 40 tys. zł w zamian za załatwienie w instytucjach państwowych i samorządowych korzystnego rozstrzygnięcia spraw biznesmena inwestującego na Dolnym Śląsku. Usłyszał też zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie 6 tys. zł za podjęcie się załatwienia koncesji na wydobywanie kopalin oraz powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych. Piniorowi grozi kara do 8 lat więzienia.

Śledczy przedstawili też siedem zarzutów dotyczących przestępstw o charakterze korupcyjnym Jarosławowi W., asystentowi byłego polityka. Prokuratorskie zarzuty przedstawiono także dziewięciu osobom wręczającym bądź obiecującym wręczenie korzyści majątkowych.

Legenda dolnośląskiej "Solidarności"

Józef Pinior to jeden z historycznych liderów dolnośląskiej "Solidarności" w latach 80. Wspólnie z Władysławem Frasyniukiem, tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego, ukrył należące do związku 80 mln zł. Po latach ujawniono, że pieniądze, które posłużyły "Solidarności" do podziemnej działalności, przechowywał metropolita wrocławski kard. Henryk Gulbinowicz.

Po 1989 r. był związany z różnymi formacjami lewicowymi; w latach 1998-99 wiceszef Unii Pracy. W 2004 r. z ramienia Socjaldemokracji Polskiej dostał się do Parlamentu Europejskiego.

W 2011 r. jako bezpartyjny kandydat z listy PO został senatorem i pracował w Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Komisji Spraw Unii Europejskiej. Zarówno w PE, jak i w Senacie angażował się m.in. w wyjaśnianie sprawy więzień CIA w Polsce. W 2015 r. przegrał w wyborach do Senatu.

oprac. A. Jastrzębski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (131)