Józef Piłsudski zamierzał popełnić samobójstwo. Wiemy, co dokładnie zaplanował
Przygotował narzędzie, wybrał miejsce, a nawet ułożył plan B - na wypadek, gdyby nie udało mu się zabić już za pierwszym razem. Dlaczego Józef Piłsudski chciał popełnić samobójstwo? Jak planował odebrać sobie życie?
08.12.2017 | aktual.: 08.12.2017 22:22
Andrzej Garlicki, najbardziej wnikliwy spośród biografów Józefa Piłsudskiego, tę konkretną sprawę skwitował w jednym krótkim zdaniu. Opisując wydarzenia z jesieni 1886 roku stwierdził, że przyszły Komendant "przeżywał wówczas jakiś kryzys psychiczny, nosząc się nawet z myślą o samobójstwie".
Pogrążony w depresji Józef był studentem, właśnie ukończył pierwszy rok medycyny na uniwersytecie w Charkowie. Miasto było ponure, prowincjonalne, a same studia chyba nie porwały młodzieńca. Zdecydował, że przeniesie się na inną uczelnię - do bardziej postępowego, wręcz liberalnego Dorpadu w dzisiejszej Estonii. Sprawa, jak zaznaczył Garlicki, przeciągała się jednak i Piłsudski nie zdołał rozpocząć studiów wraz z początkiem nowego roku akademickiego.
Czy to dlatego wpadł w głębokie przygnębienie? Może przytłaczał go brak perspektyw, bankructwo rodziny, brak pomysłu na własną przyszłość? Po latach wskazał jednak na inny powód. Otwarcie przyznał, że chciał się zabić... na skutek olbrzymiego przerostu ego.
Marzenia o wielkości
Sprawę naświetlił dopiero w roku 1931 w rozmowie z byłym premierem Rzeczypospolitej Polskiej i senatorem, Arturem Śliwińskim. Od tajemniczego epizodu minęło prawie pół wieku, ale Piłsudski odniósł się do niego w wielkich szczegółach. A rzecz zaczęła się od drobnej przechwałki.
_Od lat najmłodszych (...) marzyłem o wielkości _- podkreślił Marszałek.
Interlokutor odpowiedział z pewną ironią, a przynajmniej bez oczekiwanej powagi. "Uczyniłem uwagę, że tak marzy wiele dzieci" - zanotował później. Piłsudski postanowił więc wyraźnie podbić stawkę. Nie tylko marzył o wielkości, ale też: już planował samobójstwo.
Ja z tą myślą nie rozstawałem się nigdy. Wytrwałem w postanowieniach lat dziecinnych. Naraziło mnie to na ciężkie przeżycia. W latach mojej młodości życie nie sprzyjało tego rodzaju postanowieniom. Toteż przyszła chwila, że zwątpiłem o tym, bym mógł dokonać wielkich rzeczy. I życie od razu straciło dla mnie swój urok,
Powiedziałem sobie, że skoro nie mogę być wielkim, to nie mam po co żyć. Było to już po powrocie do Wilna z pierwszego roku studiów uniwersyteckich w Charkowie. Ogarnęło mię takie zmęczenie, że postanowiłem skończyć z sobą i to nieodwołalnie. Układałem nawet plany, jak to wykonać.
Ostatecznie zdecydowałem się wyjechać łódką na ulubione jezioro Trockie, stanąć na brzegu łodzi i strzelić do siebie z rewolweru. Rozumowałem, że gdyby strzał nie był śmiertelny, wpadnę do wody i nikt już nie zdoła mnie uratować.
Artur Śliwiński twierdził, w oparciu o wyznania Piłsudskiego, że ten nie zdecydował się pociągnąć za spust, gdyż "zaszły wypadki, które go przekonały, że można żyć dla wielkości". Tymi wypadkami były zaś... "uwięzienie, a następnie zesłanie na Sybir". Innymi słowy: to carska ochrana i zaborczy aparat władzy uratowały Piłsudskiemu życie. I to za sprawą rosyjskich władz mógł on w przyszłości zostać Komendantem, Marszałkiem i Naczelnikiem Państwa.
Kamil Janicki - Redaktor naczelny "Ciekawostek historycznych". Historyk, publicysta i pisarz. Autor książek wydanych w łącznym nakładzie prawie 150 000 egzemplarzy, w tym bestsellerowych “Pierwszych dam II Rzeczpospolitej”, “Żelaznych dam”, "Dam złotego wieku", "Epoki hipokryzji" i "Dam ze skazą". W listopadzie 2017 roku ukazała się jego najnowsza książka: "Damy polskiego imperium"
Poznaj fascynujące życie Józefa Piłsudskiego dzięki książce prof. Andrzeja Garlickiego. Kliknij i kup z rabatem w księgarni wydawcy.
Zainteresował cię ten tekst? Na łamach portalu CiekawostkiHistoryczne.pl przeczytasz również o tym, co naprawdę robił Piłsudski w trakcie internowania przez Niemców w Magdeburgu.