Józef Oleksy: nie pracowałem na rzecz żadnego agenturalnego wywiadu
Na pewno nie pracowałem na rzecz żadnego agenturalnego wywiadu. Ta nazwa jest wielką sensacją medialną i mógłbym tylko wzywać media, żeby nie znając pięcioletnich dociekań i sporów na ten temat, nie znając struktury wojskowości sprzed trzydziestu lat, bo dodajmy — chodzi o sprawy sprzed trzydziestu lat, żeby może niekoniecznie szukać sensacji w ładnie bądź groźnie brzmiących określeniach - powiedział marszałek Sejmu Józef Oleksy w "Sygnałach Dnia".
24.09.2004 | aktual.: 24.09.2004 09:54
Sygnały Dnia — I jeszcze jedna sprawa, panie marszałku, pana bezpośrednio dotycząca, a więc proces lustracyjny. Pięć lat to rekord.
Józef Oleksy — Szósty rok już nawet.
Sygnały Dnia — Nawet sędzia Nizieński powiedział, że to coś niebywałego.
Józef Oleksy — No właśnie, dziwię się tej wypowiedzi z kolei, bo przecież że szósty rok to nie jest moja zasługa.
Sygnały Dnia — No tak, ale widocznie są wątpliwości.
Józef Oleksy — Wątpliwości są i te same nieustannie od sześciu lat. Ja muszę udowadniać przez sześć lat, że nie jestem wielbłądem, czy że nie byłem wielbłądem i że służba wojskowa, która mnie dotyczyła, dotyczyła wszystkich z kategorią A i że złożyłem oświadczenie lustracyjne zgodnie z najlepszą wolą i z dołożeniem wszelkich starań, żeby ono było rzetelne i dokładne. I tyle. A mojej strony wszystko zostało wykonane. Nie mam wpływu na to, jak traktowane są uczciwe wyjaśnienia i argumenty.
Sygnały Dnia — Czyli nie pracował pan na rzecz agenturalnego wywiadu operacyjnego?
Józef Oleksy — Na pewno nie pracowałem na rzecz żadnego agenturalnego wywiadu. Ta nazwa jest wielką sensacją medialną i mógłbym tylko wzywać media, żeby nie znając pięcioletnich dociekań i sporów na ten temat, nie znając struktury wojskowości sprzed trzydziestu lat, bo dodajmy — chodzi o sprawy sprzed trzydziestu lat, żeby może niekoniecznie szukać sensacji w ładnie bądź groźnie brzmiących określeniach. Chodziło o szkolenie rezerwistów Wojska Polskiego na wypadek wybuchu wojny, kiedy każda armia ma przygotowanych w tej dziedzinie żołnierzy, których przerzuca na różne miejsca nowego frontu i musi ich przygotować właśnie, by wtedy umieli wykonać swoje wojskowe zadanie. I to jest cała prawda.
Sygnały Dnia — Dziękujemy, panie marszałku. Józef Oleksy, Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej, w Sygnałach Dnia.
Józef Oleksy — Dziękuję.