Sąd Lustracyjny orzekł w środę, że poseł SLD i były premier Józef Oleksy skłamał w oświadczeniu lustracyjnym nie przyznając się do związków ze specsłużbami PRL. W latach 1970-78 był tajnym i świadomym współpracownikiem wywiadu wojskowego.
Przedstawiając motywy orzeczenia sędzia Adam Liwacz zastrzegł, że szczegóły na temat tej sprawy nie mogą być ujawnione ze względu na obowiązek utrzymania w tajemnicy danych dotyczących działalności wywiadu wojskowego.
Ujawnił jedynie, że do nawiązania współpracy Oleksego doszło po ukończeniu przez niego w 1969 r. studiów w Szkole Głównej Planowania i Statystyki (SGPiS).
Ujawniono też, że oficerowie prowadzący Oleksego spotykali się z nim ponad 20 razy. Ostatecznie 27 czerwca 1978 r. Oleksy podpisał oświadczenie, że kończy współpracę z wywiadem wojskowym PRL. Do rozwiązania kontaktów doszło, ponieważ Oleksy poinformował, że zajmuje się obroną pracy doktorskiej i - jak ujął to sąd - ma świadomość, że są przecieki poza wywiad wojskowy.
Komentując wyrok Józef Oleksy powiedział, że w swoim oświadczeniu lustracyjnym napisał prawdę i że niczym nie skłamał. Z całą mocą to podtrzymuję - dodał. Oleksy podkreślił, że będzie dochodził swoich praw i bronił swojego imienia do końca. (and)