Trwa ładowanie...
ddn0jur
23-06-2009 21:00

Joseph Daul ponownie szefem chadeków, Martin Schulz - socjalistów

Francuski eurodeputowany Joseph Daul został we wtorek niemal jednogłośnie ponownie wybrany na przewodniczącego największej chadeckiej frakcji Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w Parlamencie Europejskim.

ddn0jur
ddn0jur

Wynik nie był niespodzianką, gdyż Daul - dotychczasowy przewodniczący frakcji EPL - był jedynym zgłoszonym kandydatem. W tajnym głosowaniu opowiedziało się za nim 225 eurodeputowanych, przeciwko było trzech.

Daul wręcz musiał dać się prosić o pozostanie u sterów EPL. Źródła we frakcji ujawniły PAP, że początkowo nie chciał nawet kandydować do Parlamentu Europejskiego.

Z zawodu i wykształcenia rolnik, po raz pierwszy trafił do PE w 1999 roku. W latach 2002-2004 przewodniczył Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W 2007, gdy dotychczasowy szef frakcji EPL Hans-Gert Poettering został przewodniczącym PE, Daula wybrano na szefa frakcji.

Pragmatyczny i mało kontrowersyjny. Rzadko pojawia się w mediach, zapewne dlatego że w swych wypowiedziach zawsze stara się nie urazić żadnej z delegacji narodowych tworzących frakcję EPL. Pochodzi z Alzacji i świetnie mówi po niemiecku. Złośliwi mówią, że nawet lepiej niż po francusku. Postrzega się go jako człowieka bliskiego raczej poprzedniemu prezydentowi Francji Jacquesowi Chiracowi niż obecnemu Nicolasowi Sarkozy'mu.

ddn0jur

W nowej kadencji PE Daul będzie kierować grupą liczącą - według szacunków EPL - 264 eurodeputowanych.

Wybór Daula otwiera drogę do wyboru kandydata frakcji na przewodniczącego PE. Jeśli w dalszym ciągu nie będzie niespodzianek, to biorąc pod uwagę deklaracje poszczególnych polityków z narodowych delegacji EPL, powinien nim zostać polski eurodeputowany PO Jerzy Buzek. Wspierają go m.in. delegacje niemieckiej CDU/CSU, oraz francuskiej UMP, państw Europy Wschodniej i Środkowej oraz krajów nordyckich. O ile nie dojdzie do konsensusu, to na 7 lipca zaplanowane jest głosowanie w EPL nad wyborem kandydata pomiędzy Buzkiem a Włochem Mario Mauro.

Ponownie wybrany został także przewodniczący frakcji socjalistycznej, niemiecki socjalista Martin Schulz. Stanie na czele grupy, która po przystąpieniu Włochów z Partii Demokratycznej liczy 183 eurodeputowanych i nosi oficjalną nazwę Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim.

To także dobra wiadomość z punktu widzenia szans Buzka na fotel przewodniczącego PE, gdyż Schulz, popierany przez swoją frakcję, opowiada się za porozumieniem z chadecją w sprawie przewodnictwa w Parlamencie Europejskim. To warunek wstępny, by chadek (niezależnie czy będzie to Buzek, czy Mauro) mógł w ogóle rządzić w PE, gdzie sama chadecka frakcja nie ma większości i musi szukać koalicjanta.

Porozumienie techniczne z socjalistami - takie jak obowiązywało w minionej kadencji - jest najprostsze. Obie frakcje mają zdecydowaną większość. Jeśli dojdzie do skutku, to przez pierwsze dwa i pół roku w PE rządzić będzie chadek (Buzek lub Mauro), a przez kolejne dwa i pół socjalista (właśnie Martin Schulz).

Inga Czerny

ddn0jur
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
ddn0jur
Więcej tematów