Joński: jak słucham pana Macierewicza to wydaje mi się, że on jest szaleńcem
- Za trzy tygodnie mogą ci szaleńcy wrócić do władzy. Mówię szaleńcy, bo jak słucham pana Macierewicza, to wydaje mi się, że on jest szaleńcem - powiedział w TVP Info Dariusz Joński, wiceszef SLD. - Trzeba iść na wybory i ich zatrzymać - zaapelował polityk.
Podczas szeroko komentowanego przez polityków wystąpienia na spotkaniu z Polonią w Chicago, wiceprezes PiS Antoni Macierewicz porównał polski rząd do okupanta i insynuował, że Polska jest ograbiana. Zapowiedział też, że po wyborach opublikowany zostanie aneks do raportu z likwidacji WSI.
- Wszystko, co on mówił Antoni Macierewicz, a mówił wiele rzeczy, jest nieuprawnione. Muszę powiedzieć, że dawno go nie słyszałem. Znowu jest w "świetnej" formie - ironizował wiceszef SLD, Dariusz Joński.
- Symbolicznie powiedział: "poczekajcie jeszcze trzy tygodnie". A co będzie za trzy tygodnie? Państwo opresyjne. Za trzy tygodnie mogą ci szaleńcy wrócić do władzy. Mówię "szaleńcy", bo jak słucham pana Macierewicza, to wydaje mi się, że on jest szaleńcem. Wszystko jest w tym wykładzie: Stasi, WSI, rozliczanie za Smoleńsk - wyliczał Joński. - On już ma listę tych, których chciałby rozliczać. Trzeba iść na wybory i ich zatrzymać - dodał.
- W umyśle pana Macierewicza wszystko się może pojawić. Teraz pojawia się kolejny wątek - Stasi – powiedział Dariusz Joński, odnosząc się do postawionego przez Macierewicza pytania, czy Donald Tusk pracował dla służb b. NRD. - Pewnie będzie chciał zagrać tym wątkiem w ostatnich trzech tygodniach - ocenił.
Zdaniem polityka SLD „to jest nie do pomyślenia, że taka partia przewodzi dzisiaj w sondażach”. - Znowu zobaczyliśmy prawdziwą twarz PiS. Ja nawet się cieszę, że to się pojawiło, bo ludzie chyba już zapomnieli, jaka jest ta prawdziwa twarz - stwierdził Dariusz Joński.