Joanna Trzaska-Wieczorek dla WP.PL: trzeba wyjaśnić, czy to tylko ponury żart Władimira Putina
Kancelaria Prezydenta nie komentuje sprawy propozycji, którą Donaldowi Tuskowi miał złożyć Władimir Putin - powiedziała Dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta RP Joanna Trzaska-Wieczorek.
Amerykański portal Politico pisze, że Rosja usiłowała wplątać Polskę w inwazję na Ukrainę i przytacza słowa Radosława Sikorskiego: "Chciał (Putin), żebyśmy uczestniczyli w podziale Ukrainy". "Od lat wiedzieliśmy, że tak myślą. Była to jedna z pierwszych rzeczy, jakie Putin powiedział premierowi Donaldowi Tuskowi w czasie jego wizyty w Moskwie. Mówił, że Ukraina jest sztucznym krajem, a Lwów jest polskim miastem i dlaczego by nie załatwić tego wspólnie. Na szczęście Tusk nie odpowiedział. Wiedział, że jest nagrywany" - cytuje portal.
Sikorski w poniedziałek na Twitterze napisał, że rozmowa nie była autoryzowana. We wtorek przyznał, że "zawiodła go pamięć" i w ogóle nie było dwustronnego spotkania Tusk-Putin.
- Kancelaria Prezydenta nie może komentować sprawy propozycji, którą Donaldowi Tuskowi miał złożyć Władimir Putin, bo w 2008 r., kiedy doszło do rozmowy, Bronisław Komorowski nie był jeszcze prezydentem - wyjaśniła Trzaska-Wieczorek.
Kancelaria Prezydenta nie chce też komentować polemiki toczącej się na Twitterze. - Niemniej trzeba bardzo dokładnie wyjaśnić, czy to był tylko ponury żart ze strony prezydenta Putina, czy była to wypowiedź na serio - powiedziała Trzaska-Wieczorek.