Joanna Mucha w #dzieńdobryPolsko: użycie słowa "pucz" pod naszym adresem jest niepoważne
Protest opozycji w Sejmie przyjmuje coraz bardziej nowatorskie formy. Śpiewy, drwiny z "puczu", codzienne transmisje, a nawet prognozy pogody prosto z mównicy sejmowej. Joanna Mucha (Platforma Obywatelska) i Marek Jakubiak (Kukiz'15) dyskutowali w programie Wirtualnej Polski #dzieńdobryPolsko o tym, czy protest przeciwko kontrowersyjnym decyzjom marszałka Marka Kuchcińskiego nie wyczerpał swojej formuły.
29.12.2016 | aktual.: 29.12.2016 12:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Użycie słowa "pucz" pod naszym adresem jest niepoważne. Nasz protest będzie trwał do momentu, kiedy nie zostaną spełnione nasze podstawowe postulaty - zapowiedziała w #dzieńdobryPolsko Joanna Mucha.
- I powiedzmy to po raz tysięczny, gdybyśmy dziś opuścili Salę Plenarną, wówczas zostanie ona zamknięta przez Straż Marszałkowską i otwarta 11 stycznia. W dniu, kiedy marszałek Sejmu rozpocznie kolejne posiedzenie, jak gdyby nic się nie stało - dodała posłanka PO. Zdaniem Muchy, przerwane 16 grudnia posiedzenie Sejmu powinno być legalnie kontynuowane i budżet na 2017 rok powinien być legalnie uchwalony.
- Chodzi o to, żeby nie robić "puczowiska" z Sejmu, który powinien pracować - stwierdził z kolei Marek Jakubiak. - Blokowanie sali nie będzie skuteczne, dlatego, że Prawo i Sprawiedliwość już przygotowuje się do przeniesienia obrad do Sali Kolumnowej - powiedział poseł Kukiz'15.
oprac.: Marek Grabski