PolskaJoanna Mucha: podam rękę Januszowi Korwin-Mikkemu

Joanna Mucha: podam rękę Januszowi Korwin-Mikkemu

Nie mam takich emocji, żeby nie podać ręki Januszowi Korwin-Mikkemu. On przekroczył granice. Ale ja mam szacunek dla drugiego człowieka. Mogę się nie zgadzać z Korwin-Mikkem, jeśli chodzi o jego poglądy, ale zawsze będę go szanowała jako człowieka - tak Joanna Mucha, komentowała w programie "Dziś wieczorem" w TVP Info, słowa Janusza Korwin-Mikkego, że "zawsze się troszkę gwałci, a kobiety tylko udają, że stawiają opór".

Według spekulacji, była minister sportu Joanna Mucha, może zostać w najbliższym czasie pełnomocniczką ds. równego traktowania. Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, która pełniła tę funkcję, zdobyła mandat w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Mucha przyznała, że jeszcze żadnej propozycji od premiera nie usłyszała, choć wie, że Kongres Kobiet będzie ją rekomendować na to stanowisko.

- Nie ukrywałam tego, że bardzo żałowałam, że odeszłam z rządu. Bo rzeczywiście było tak, że ministerstwo oddałam w stanie, w którym pracowało jak dobrze ustawiony mechanizm zegarka. To była decyzja pana premiera i ja oczywiście nie mogę dyskutować z taką decyzją. Ja mogłam przyjąć tę decyzję i nic innego mi nie pozostawało - mówiła.

Jej zdaniem, kobiety w polityce wnoszą nową jakość. - Rzeczywiście mężczyźni trochę inaczej funkcjonują w polityce. Myślę, że kobiety są bardziej pragmatyczne i myślą o takich bardziej przyziemnych sprawach. A poza tym myślą o sprawach ważniejszych dla kobiet, których mężczyźni bardzo często nie rozumieją. Wejście dużej liczby kobiet w tych nowych wyborach to jest duża zmiana na lepsze - przekonywała Mucha.

Szacunek dla Korwin-Mikkego

Pytana o słowa Janusza Korwin-Mikkego, że kobiety powinny mieć tylko bierne prawo wyborcze, stwierdziła: - Słuchałam tych wywodów. Są one absolutnie pozbawione logiki. Bo pan Janusz Korwin-Mikke bardzo często posługuje się takim argumentem: skoro kobiety głosują na mężczyzn, to lepiej oddać ten głos swojemu mężowi. Ale jeśli mężczyzna głosuje na kobietę, to powinien oddać głos żonie? Ja wiem, że na mnie głosowało bardzo wielu mężczyzn. Uważam, że to są argumenty, które uderzają w istotę demokracji, którą jest godność człowieka. I godność kobiety nie może być niżej wyceniania niż godność mężczyzny - mówiła.

- Ja mam szacunek dla drugiego człowieka. Mogę się nie zgadzać z Korwin-Mikkem, jeśli chodzi o jego poglądy, ale zawsze będę go szanowała jako człowieka. Choć nie jestem pewna, czy on mnie będzie traktował tak samo - mówiła w programie "Dziś wieczorem" Joanna Mucha, podkreślając jednak, że słowa polityka można potraktować jako nawoływanie do gwałtu, i słusznie, że tę wypowiedź bada prokuratura.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)