Sensacyjne doniesienia mediów nt. żony Jacka Kurskiego
Jacek Kurski został odwołany ze stanowiska prezesa TVP. Tymczasem jego żona ma wrócić do Telewizji Polskiej - a przynajmniej tak wynika z medialnych ustaleń.
O sprawie informuje "Presserwis". Jak podaje portal, Kurska ma kierować zespołem "Pytania na śniadanie" TVP 2. Ma dołączyć do zespołu we wtorek, 6 września.
Joanna Kurska jeszcze w 2016 roku pracowała jako dyrektor programowy TVP. Po objęciu stanowiska prezesa przez partnera zrezygnowała ze stanowiska. "Zgodnie z najwyższym standardem etyki i profesjonalizmu dyrektor Joanna Klimek zakończyła pracę w telewizji ze względu na nawiązanie osobistej relacji z prezesem Jackiem Kurskim" - tak można było przeczytać w oświadczeniu TVP.
Jak przypomina "Presserwis", po odejściu z Telewizji Polskiej przez dwa miesiące Kurska była dyrektorką departamentu public relations w Polskim Górnictwie Naftowym i Gazownictwie. Potem rozpoczęła pracę w Netii.
Joanna Kurska wróci do TVP? "Zrobiłem jej osobistą krzywdę"
Redakcja Pudelka pod koniec sierpnia zapytała Jacka Kurskiego o ewentualny powrót żony do TVP. Ówczesny prezes przyznał, że stanie się to prawdopodobnie wtedy, gdy on zniknie z Woronicza.
- Umówiliśmy się, że wtedy, kiedy ja przestanę być prezesem telewizji. To jest straszna kara, być może przesadna, jaką sobie wyznaczyliśmy. Bo naprawdę, cóż jest winna moja żona, że się we mnie zakochała, a ja w niej? - mówił Kurski w rozmowie z Pudelkiem.
- Kiedy już byłem prezesem, ona była dyrektorem programowym, jednak postanowiliśmy po "coming out'cie", że dopóki ja jestem prezesem, ona z telewizji odejdzie. Mam wobec niej wyrzuty sumienia, bo była doskonałym dyrektorem programowym. To był ten moment zawodowy, który koronuje pracę i w momencie, kiedy została tym dyrektorem, musiała przestać nim być, więc ją zawsze przepraszam za to - dodał były już prezes TVP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kurski obiecał wówczas, że jak kiedyś z telewizji odejdzie, to poprosi następców, żeby jego żona wróciła do TVP. - Tak byłoby po prostu uczciwie. Zrobiłem jej osobistą krzywdę, że jej w telewizji nie ma, ale z drugiej strony pewnie bylibyśmy przedmiotem ataku, więc coś za coś - podkreślił.
Jacek Kurski poza TVP. "Przede mną kolejne wyzwania"
W poniedziałek Rada Mediów Narodowych odwołała Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa TVP, zastąpi go Mateusz Matyszkowicz.
Informację o dymisji potwierdził sam Kurski. "Potwierdzam, że w wyniku decyzji mojego środowiska politycznego, w porozumieniu ze mną przestałem być prezesem TVP. Wiem, że przede mną kolejne wyzwania. Telewizja, której oddałem siedem ostatnich lat jest dziś u szczytu potęgi, wspaniała jak nigdy. Z serca dziękuję widzom i ludziom TVP - napisał na Twitterze.