Joachim Brudziński: odpowiedzialni za katastrofę smoleńską poniosą odpowiedzialność
- Oficjalny przekaz dotyczący Smoleńska jest wypucowany jak szczątki wraku na drugą rocznice katastrofy - mówi Joachim Brudziński, gość "Kontrwywiadu" RMF FM. - Państwo polskie zostało upokorzone przez Rosjan i kabotyństwo Sikorskiego. To, jak Sikorski, Arabski i Miller, za zgodą Tuska, potraktowali osobę prezydenta Kaczyńskiego i towarzyszące mu osoby, będzie musiało zostać rozliczone przez sąd, bo Rzeczpospolita upomni się o swoich rodaków. Zdradzono godność i pamięć. Winni poniosą odpowiedzialność - dodaje.
11.04.2012 | aktual.: 11.04.2012 10:00
Brudziński przyznał, że wierzy w tezę o dwóch wybuchach na pokładzie tupolewa. - Wierzę, dopóki ona nie zostanie podważona - tłumaczy.
Brudziński podkreśla też, że z ostała zdradzona przede wszystkim pamięć i godność naszych rodaków. - To, jak Ministerstwo Spraw Zagranicznych, jak pan premier Donald Tusk, jak pan Arabski, jak pan minister Miller, jak pan minister Sikorski traktowali osobę pana prezydenta, i to, jak potraktowano tę wizytę, najlepiej oddają chociażby te stenogramy czy te rozmowy, które na stronie MSZ zamieścił pan Radosław Sikorski. Jeżeli minister spraw zagranicznych, dzwoniąc rano do Centrum Operacyjnego, wiedząc już, że miała miejsce jakaś awaria, mówi w sposób jak zwykle kabotyński: "Czołem, Sikorski. Co wiemy na temat tej awarii?" i później pyta urzędnika, kto był na pokładzie, minister spraw zagranicznych nie ma wiedzy o tym, kto towarzyszy najważniejszej osobie w państwie, minister spraw zagranicznych dowiaduje się właśnie, że w dniu, w którym najważniejsza osoba w państwie, czyli prezydent Rzeczpospolitej, jest w Rosji, nie działają komputery, a pan redaktor mnie pyta o to, czy oni zostali zdradzeni... - mówi.
- Prędzej czy później my sobie z tą prawdą poradzimy. My jako społeczeństwo, jako Naród. I wiem jedno - ci, którzy dzisiaj za to w sposób polityczny i moralny ponoszą odpowiedzialność, również poniosą odpowiedzialność karną, bo niepodległa Rzeczpospolita upomni się o swoich rodaków - zapewnił gość "Kontrwywiadu".
- Uważam, że te osoby, które wymieniłem ponoszą chociażby odpowiedzialność za tak zwane zaniechania urzędnicze i to, jak minister Sikorski, minister Arabski, minister Miller potraktowali, za zgodą Donalda Tuska, osobę Prezydenta Rzeczpospolitej i co za tym idzie, również tych wszystkich, którzy mu towarzyszyli w tej wizycie w Smoleńsku. To, jak Ministerstwo Spraw Zagranicznych, jak Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (urzędnicy, politycy stojący na czele tych ministerstw) nie wypełniło swoich podstawowych obowiązków, prędzej czy później będzie musiało być również rozliczone poprzez działania niezależnego sądu, niezależnej prokuratury - powiedział Brudziński.