Joachim Brudziński kpi z Lecha Wałęsy. Chodzi o pomysł byłego prezydenta
Joachim Brudziński odniósł się do zapowiadanego przez Lecha Wałęsę marszu antyrządowego. Były prezydent chce stanąć na jego czele.
15.12.2019 | aktual.: 15.12.2019 11:42
"Nelson Mandela walczący z apartheidem, Martin Luter King walczący o zniesienie dyskryminacji rasowej, Aung San Suu Kyi, walcząca o demokrację w Birmie, przy naszym 'Mędrcu Europy', tak bohatersko walczącym z 'pisowskim reżimem' to zaiste mało znaczące postacie" – napisał na Twitterze europoseł PiS.
Lech Wałęsa dzień wcześniej zapowiedział, że jeśli PiS przeforsuje zmiany w prawie wprowadzające kary dla sędziów, należy zorganizować ogromny marsz antyrządowy. Były prezydent zapowiedział, że chce stanąć na jego czele.
"Przy okazji grudniowych rocznic nawołuję do pracy i szukania możliwości, by jak najszybciej odsunąć obecnie rządzących Polską od wpływów na niszczenie osiągnięć i dorobku kraju. Wybory demokratyczne nie na wszystko pozwalają. Przekroczono możliwości demokratycznego decydowania" – pisze Lech Wałęsa na Facebooku.
Posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych, Sądzie Najwyższym i innych ustaw. Wprowadzają one zmiany dyscyplinujące sędziów. Podważanie statusu innych sędziów traktowane będzie jako wykroczenie przeciwko wymiarowi sprawiedliwości i będzie najcięższym deliktem dyscyplinarnym.
Sędziom sądów powszechnych groziło będzie w takiej sytuacji przeniesienie do innego miejsca pracy lub usunięcie z zawodu, a w przypadku sędziów Sądu Najwyższego w grę wchodzić będzie wyłącznie złożenie z urzędu sędziego, czyli usunięcie z zawodu. Do katalogu kar wprowadzona ma być również kara pieniężna w wysokości miesięcznego wynagrodzenia wraz z dodatkami.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Minister w niezręcznej sytuacji. Mówi o odejściu Marka Suskiego z KPRM