Joachim Brudziński: Ewa Kopacz zmusza kobiety, aby pracowały do 67 roku życia
- Ewa Kopacz zmusza kobiety, aby pracowały do 67 roku życia. Kaczyński jest demokratą, chce dać wybór - mówił w Radiu Zet Joachim Brudziński, pytany na jakie tematy PiS chce rozmawiać z premier podczas - zapowiadanego na przyszłe posiedzenie sejmu - spotkania.
05.11.2014 | aktual.: 05.11.2014 10:42
- Kopacz rzekomo chce być bliżej ludzi, ale od kiedy została premierem, odmawia paniom prawa wyboru – tłumaczył poseł PiS.
– Jarosław Kaczyński, tak jak przystało na prawdziwego demokratę, chce tutaj dać wybór. Panie, na przykład na uczelniach, mogą pracować do 80. roku życia, ale pod warunkiem, po pierwsze, że ta praca będzie, a po drugie, że będą miały na to siły i zdrowie – mówił Brudziński.
"Ja bym się nie ośmielił nawracać na prowincjonalizm"
Posłowi PiS odniósł się także do deklarowanej przez premier chęci rozmowy o problemach samorządów. - Ja bym się nie ośmielił po siedmiu latach udawania, że mnie prowincja nie interesuje, nagle w świetle kamer nawracać się na prowincjonalizm. Gdzie była premier Ewa Kopacz jako minister zdrowia, fundująca w Szydłowcu i innych miastach powiatowej Polski chaos i bałagan w służbie zdrowia? – pytał Brudziński.
Kiedy Monika Olejnik przypomniała, że od kilku lat ministrem zdrowia jest Bartosz Arłukowicz, Brudziński odpowiedział pytaniem: - Ale z choinki się pani premier urwała? Przecież Ewa Kopacz też za to odpowiada - stwierdził.
Premier Ewa Kopacz zapowiedziała, że weźmie udział we wspólnym posiedzeniu klubów PiS oraz Sprawiedliwej Polski na przyszłym posiedzeniu sejmu.