Mimo zakazu Ziobro znów mówi o Holland. "Język propagandy"
Zbigniew Ziobro znów w ostrych słowach skomentował działalność Agnieszki Holland. - To jest język wzięty wprost z zasad stalinowskiej propagandy. To nie tylko analogia, to jest język wprost zapożyczony - mówił Ziobro, omawiając wypowiedzi reżyserki.
Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.
Sąd Okręgowy w Warszawie zakał ministrowi sprawiedliwości wypowiadania się na temat reżyserki Agnieszki Holland i jej twórczości w kontekście filmu "Zielona granica", porównywania jej do zbrodniczych reżimów totalitarnych i autorytarnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kto z PiS-u ma debatować z Tuskiem? Wskazano dwa nazwiska
Właśnie do tej decyzji w środę odniósł się Zbigniew Ziobro podczas briefingu prasowego w Tomaszowie Mazowieckim. Za ministrem ustawieni byli partyjni działacze, którzy trzymali w rękach plakaty z "próbkami niektórych wypowiedzi pani Holland".
- O rządzących dzisiaj w Polsce mówi: wiem, do czego zdolna dzisiaj jest ta cała brunatna hołota, która nami rządzi. Jak rozumiem jest to także wypowiedź adresowana do mnie - skwitował Ziobro.
- Stworzono tam - czyli na granicy - laboratorium śmierci. Kto w tym laboratorium śmierci wykonuje zadania laborantów, to już wiemy z filmu pani Holland - skomentował minister. Wspomniał także, że reżyserka mówiła o funkcjonariuszach, że są sadystami.
- To jest język wzięty wprost z zasad stalinowskiej propagandy. To nie tylko analogia, to jest język wprost zapożyczony - mówił Ziobro, omawiając wypowiedzi reżyserki.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Będziemy mówić prawdę niezależnie od wyroków"
Ziobro stwierdził, że jego obowiązkiem jest mówienie prawdy na temat "wypowiedzi, słów, propagandy, którą stosuje pani Holland" wycelowanej m.in. w Straż Graniczną i Wojsko Polskie, które strzegą naszych granic. - Będziemy mówić prawdę niezależnie od wyroków i prób zakneblowania nam ust - dodał.
Na pytanie o to, czy przeprosi Agnieszkę Holland, jeśli zapadnie w tej sprawie prawomocna decyzja sądu Ziobro odparł, że nie wierzy w takie rozstrzygnięcie sądu.
- Jeżeli pani Agnieszka Holland wcześniej mówiła na mój temat, że jestem nazistą, bo w ten sposób wypowiadała się w swoich wywiadach, brunatną hołotą dokładnie (...), jeżeli może w ten sposób adresować swoje słowa czy to do polityków rządzących w Polsce, czy też podobne obelżywe słowa do polskich żołnierzy, funkcjonariuszy straży granicznej, to ja sobie nie wyobrażam, żeby jakikolwiek sąd uznał, że nie można tego nazwać propagandą rodem z podręczników Goebbelsa, czy stalinowskiej prasy sowieckiej - powiedział Ziobro.
Dodał, że będzie te słowa konsekwentnie powtarzał przez kolejne dni, na każdej konferencji prasowej.
Źródło: PAP, WP