"Jestem dyktatorem, jestem Jaruzelski". Awantura w Sejmie
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia starł się z posłem Markiem Suskim. Polityk PiS nazwał lidera Polski 2050 "dyktatorem", porównał go do Jaruzelskiego. - Jestem dyktatorem, jestem Jaruzelski. Wszystkie te rzeczy od posła Suskiego zmieszczą się w moim sercu - podsumował Hołownia.
Wznowiono posiedzenie Sejmu. Rozpoczęło się ono od awantury związanej z wydarzeniami w siedzibie TVP przy ul. Woronicza w Warszawie. Marszałek izby poinformował m.in., że zwróci się do komendanta głównego policji o pilną informację ws. napaści na posłankę PiS Joannę Borowiak, do której miało dojść w budynku Telewizji Polskiej.
Na mównicę - domagając się ponownego przerwania obrad - wtargnął w pewnym momencie poseł PiS Marek Suski. - Panie pośle, głosowaliśmy wniosek o przerwę - zwrócił uwagę Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Suski jednak nie reagował. - Pan też składał przysięgę przestrzegania porządku prawnego w Polsce. Dzisiaj on jest łamany. Pan jest zobowiązany przerwać posiedzenie Sejmu - grzmiał poseł PiS.
- Nie, panie pośle - stwierdził Hołownia. - Zachowuje się pan jak marszałek z PRL - rzucił Suski.
"Jestem dyktatorem. Jestem Jaruzelski"
- Do Jaruzelskiego już mnie pan porównał. Czekam, aż mnie pan znowu do Hitlera porówna, mógłby pan? - zareagował Hołownia. - Proszę mi mówić: panie generale albo panie Wojciechu - dodał.
- Pan łamie konstytucję. Pan jest zobowiązany przestrzegać prawa - krzyczał Suski.
- Słyszałem to, mówi pan to już czwarty raz. Chętnie posłucham to nawet i dziesiąty raz - próbował zapanować nad Suskim marszałek izby. - Jestem dyktatorem. Jestem Jaruzelski. Wszystkie te rzeczy od posła Suskiego zmieszczą się w moim sercu - podsumował Hołownia.