PolskaJest wyrok sądu ws. protestu przed Sejmem: oskarżeni są niewinni

Jest wyrok sądu ws. protestu przed Sejmem: oskarżeni są niewinni

Sąd Rejonowy w Warszawie uniewinnił 13 działaczy Obywateli RP, którzy w nocy z 16 na 17 grudnia 2016 roku protestowali przed Sejmem i blokowali wyjazd posłów. - Zgromadzenie było spontaniczne, powstałe z istotnych dla funkcjonowania państwa pobudek - uzasadniał wyrok sąd.

Jest wyrok sądu ws. protestu przed Sejmem: oskarżeni są niewinni
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Przemek Wierzchowski
Violetta Baran

21.08.2018 | aktual.: 21.08.2018 12:12

Informację o wyroku sądu w tej sprawie podał na Twitterze dziennikarz Radia ZET.

16 grudnia 2016 roku w Sejmie trwała burzliwa debata poświęcona m.in. budżetowi na rok 2017. Atmosferę podgrzewały jeszcze zmiany wprowadzone przez marszałka Marka Kuchcińskiego, dotyczące możliwości poruszania się po Sejmie dziennikarzy. Posłowie opozycji trzymali kartki z napisem "Wolne media w Sejmie". Podczas swoich wystąpień krytykowali wprowadzone przez marszałka zmiany.

Po tym, jak marszałek Sejmu wykluczył z obrad posła PO Michała Szczerbę, politycy opozycji zablokowali mównicę. Kuchciński zarządził przerwę, potem przeniósł obrady do Sali Kolumnowej. To tam posłowie PiS przegłosowali ustawę budżetową i ustawę dekomunizacyjną.

Gdy w Sejmie trwały przepychanki, a potem głosowania w Sali Kolumnowej, przed budynkiem zaczęli gromadzić się ludzie. Zbierali się spontanicznie. Za organizatora manifestacji uznał się Komitet Obrony Demokracji, ale przed Sejmem nieformalnie zebrało się kilka różnych organizacji.

Po wydarzeniach, w których - według policji - uczestniczyło ok. 2,5 tys. osób, do sądu trafiło szereg wniosków o ukaranie za wykroczenia. Między innymi przeciwko 13 działaczom Obywateli RP, którzy zostali oskarżeni o blokowanie drogi publicznej i udział w zgromadzeniu po jego rozwiązaniu.

Sąd uznał, że było to zgromadzenie spontaniczne, które nie miało konkretnego momentu zawiązania i rozwiązania. Stwierdził też, że nie było mowy o blokowaniu dróg wokół Sejmu, bo na czas protestu zostały one wyłączone z ruchu przez policję.

- Nie było żadnej próby wyjazdu, więc nie można stwierdzić, żeby obwinieni utrudniali ruch jakiegokolwiek pojazdu, bo żaden pojazd w tym czasie nie wyjeżdżał z terenu Sejmu w tym miejscu. Mając to na uwadze sąd przyjął, że zachowania wszystkich obwinionych nie zrealizowały znamion zarzuconych im czynów zabronionych - uzasadniał wyrok sędzia.

Źródło: tvn24.pl, Radio ZET

protestsejmproces
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (672)