Jest wniosek o uchylenie immunitetu prokuratorowi-łapówkarzowi

Krzysztof W. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego, gdy chciał wręczyć 25 tys. zł łapówki i złożył obietnicę wręczenia 500 tys. zł w zamian za nieuchylanie mu immunitetu w jego pierwszej sprawie korupcyjnej.

Sprawę Krzysztofa W. przejęła Prokuratura Apelacyjna w Łodzi. Jak powiedział jej rzecznik, prokuratura prowadzi czynności w sprawie "obietnicy udzielenia korzyści majątkowej oraz udzielania takiej korzyści w zamian za pośrednictwo załatwienia sprawy w instytucji państwowej zmierzającej do korzystnych rozstrzygnięć dla prokuratora". Rzecznik przypomniał, iż aby przedstawić Krzysztofowi W. zarzuty, prokuratura musi skierować wniosek o uchylenie jego immunitetu.

Po raz pierwszy CBŚ zatrzymało Krzysztofa W. w ubiegłym tygodniu, mając informacje, że za łapówki oferował uchylenie aresztu lub przerwy w karze. Tuż przed zatrzymaniem prokurator przyjął od podstawionych funkcjonariuszy 300 tys. zł za obietnicę wypuszczenia na wolność podejrzanego o handel narkotykami.

Jak twierdzi minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, W. nie wyciągnął jednak żadnej lekcji z pierwszego zatrzymania i "w sposób niezwykle bezczelny wdał się w korupcyjne działania". Do CBŚ napłynęły informacje, że W. zaczyna szukać osób, które pomogłyby w zablokowaniu uchylenia immunitetu.

Krzysztof W. aspirował do Prokuratury Krajowej, ale nie uzyskał pozytywnej opinii. W korupcyjnych kontaktach podawał się jednak za prokuratora Prokuratury Krajowej, mówił, że może załatwiać sprawy i w prokuraturach, i w sądach.