Jest szczepionka na raka macicy!
Szczepionka chroniąca przed wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV) kilku najgroźniejszych typów skutecznie zapobiega rakowi szyjki macicy u młodych kobiet - o wynikach międzynarodowych testów poinformowali naukowcy polscy na konferencji prasowej w Warszawie.
07.10.2005 | aktual.: 07.10.2005 17:08
Fakt, że niektóre typy wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV) biorą udział w rozwoju raka szyjki macicy jest obecnie dobrze udokumentowany przez naukowców - przypomniał dermatolog i wenerolog prof. Sławomir Majewski, członek Międzynarodowego Komitetu Nadzorującego trzecią fazę testów szczepionki.
Jak przypomniał, infekcje wirusami HPV są najczęstszymi zakażeniami przenoszonymi drogą płciową, stąd pomysł, by stworzyć szczepionkę, która, chroniąc przed wirusem HPV, zapobiegałaby rakowi szyjki.
Najnowsze badania zostały przeprowadzone - pod nazwą FUTURE II - w kilkunastu krajach, w tym w Polsce. Objęto nimi grupę ponad 12 tys. kobiet między 16 a 26 rokiem życia. Połowie z nich podano trzy dawki szczepionki, a połowie związek nieaktywny. Następnie średnio przez 2 lata obserwowano stan ich zdrowia.
W analizowanym okresie szczepionka w 100% zapobiegała przypadkom nieinwazyjnego raka szyjki macicy oraz stanów przednowotworowych umiarkowanego i wysokiego stopnia - poinformował prof. Majewski. W grupie, której podawano placebo, zaobserwowano łącznie 21 przypadków raka nieinwazyjnego i stanów przednowotworowych.
Szczepionka nosi nazwę Gardasil i zawiera białko L1 z otoczki czterech typów wirusa HPV - typu 16 i 18 - które odpowiadają za 70 proc. raków szyjki, oraz HPV 6 i 11, które biorą udział w powstawaniu tzw. kłykcin kończystych narządów płciowych.
Cząsteczki L1 zlepiają się samoistnie tworząc tzw. cząstkę wirusopodobną, która nie zawiera materiału genetycznego wirusa i nie może powodować zmian nowotworowych, ale wywołuje odpowiedź układu odpornościowego.
Jak powiedział prof. Marek Sikorski, ginekolog z Akademii Świętokrzyskiej w Kielcach, wyniki najnowszych testów stanowią duże wydarzenie dla naukowców, ale też dla pacjentek. Pod względem częstości występowania u kobiet rak szyjki znajduje się bowiem na czwartym miejscu wśród nowotworów złośliwych. Polska zajmuje niechlubne pierwsze miejsce w Europie pod względem zachorowalności na raka szyjki, jak i liczby zgonów z jego powodu. Codziennie na tego raka umiera w Polsce 5 kobiet.
Statystyki te są o tyle przerażające, że rak szyjki jest jednym z najlepiej wyleczalnych nowotworów złośliwych. Problem w tym, że trzeba go w miarę wcześnie wykryć w badaniach cytologicznych, ale w Polsce poddaje się im jedynie 12-15 proc. kobiet. Dlatego profilaktyka z użyciem szczepionki mogłaby znacznie obniżyć zachorowalność na tego raka. Nie zmienia to jednak faktu, że cytologia pozostaje ważnym narzędziem w wykrywaniu raka szyjki. Kobiety zaszczepione mogłyby natomiast poddawać się jej znacznie rzadziej.
Zdaniem lekarzy, najlepsze efekty ochronne przyniosłoby szczepienie młodych, kilkunastoletnich dziewcząt, jeszcze zanim rozpoczną współżycie płciowe. Na razie nie wiadomo, jak długo utrzymuje się odporność nabyta dzięki szczepieniu. Minimalnie jest to 4 lata, bo taki był najdłuższy okres obserwacji zaszczepionych nią kobiet.
Szczepionka będzie dostępna w Polsce najprawdopodobniej w drugiej połowie 2006 roku. Niestety, jej cena ma wynieść ok. 1 tys. zł. Na razie nie wiadomo jakie są szanse na refundację kosztów szczepionki z budżetu. Zdaniem prof. Majewskiego, z analiz wynika, że jest to opłacalna inwestycja - każda złotówka zainwestowana przez państwo w profilaktykę daje zysk w postaci 1 tys. zł.