Jest szansa dla skazanych w Libii pielęgniarek
Władze libijskie poinformowały, że osiągnięto kompromis finansowy z rodzinami libijskich dzieci zarażonych wirusem HIV, za co pięć bułgarskich pielęgniarek i palestyński lekarz zostało skazanych na śmierć. Rodziny "zaakceptowały odszkodowanie w wysokości miliona dolarów dla rodziny", czyli w sumie ok. 400 mln dol. Umożliwi to odstąpienie od wykonania wyroku. Nie ujawniono przy tym szczegółów
porozumienia.
Porozumienie to otwiera drogę do zmiany wyroku śmierci na karę dożywotniego więzienia, którą skazane mogłyby odbywać w Bułgarii - oświadczył jeden z adwokatów pielęgniarek, Francuz Emmanuel Altit.
Libijski Sąd Najwyższy utrzymał w środę wyroki śmierci na pielęgniarki i lekarza, skazanych za świadome wywołanie epidemii AIDS i zarażenie wirusem HIV w szpitalu w Benghazi w 1998 r. 438 libijskich dzieci, z których 56 zmarło.
Według źródła zbliżonego do sprawy, niektóre państwa Unii Europejskiej nie wykluczają "umorzenia długu Libii wobec nich w ramach gestu dobrej woli i aby okazać wolę pomocy w tej sprawie".
"Okazanie wyrozumiałości leży w interesie całego świata, gdyż ten kompromis stanowi część szerszego porozumienia między Libią i państwami Zachodu". Wydana niedawno w Szkocji zgoda na ponowne odwołanie się byłego agenta libijskich tajnych służb od wyroku za zamach w Lockerbie "ewidentnie stanowi część szerszego porozumienia" - ocenia to źródło.
Pielęgniarki i Palestyńczyka aresztowano w lutym 1999 r. W maju 2004 r. skazano ich na śmierć, a w grudniu 2006 r. wyrok potwierdzono na podstawie obciążających zeznań kobiet, wymuszonych torturami w czasie śledztwa. Libijski sąd nie uwzględnił opinii ekspertów międzynarodowych, według których epidemia była spowodowana złymi warunkami higienicznymi w szpitalu i wybuchła, jeszcze zanim Bułgarki podjęły w nim pracę.
Decyzję o ewentualnym uniewinnieniu i uwolnieniu skazanych może już podjąć jedynie libijska Najwyższa Rada Sprawiedliwości.