PolskaJest sposób na korki w Łodzi, czy to raczej znów lansuje się władza?

Jest sposób na korki w Łodzi, czy to raczej znów lansuje się władza?

Łódź w czasie letnich robót drogowych bez korków? Kierowcy nigdy w to nie uwierzą, ale władze Łodzi przekonują, że to możliwe. I to od lipca, kiedy ruszy łódzka platforma wymiany informacji infrastrukturalnych.

Jest sposób na korki w Łodzi, czy to raczej znów lansuje się władza?
Źródło zdjęć: © WP.PL

26.05.2010 | aktual.: 27.05.2010 10:21

- Rozwijamy projekt poprzednich władz, który zakładał powołanie pełnomocnika, biura robót drogowych i internetowej platformy wymiany informacji- mówi Jarosław Berger, radny Lewicy i dyrektor w Łódzkiej Spółce Infrastrukturalnej. - By projekt ruszył, potrzeba zgody radnych i zarządzeń prezydenta.

O co chodzi? O wydawałoby się najprostszą rzecz na świecie, czyli takie planowanie robót drogowych, by nie paraliżować miasta. I unikanie sytuacji, gdy ta sama ulica jest rozkopywana kilka razy w krótkim czasie, bo najpierw kładzie się wodociąg, później trzeba położyć np. przewody energetyczne, a na koniec - tory tramwajowe. Przykłady takiego marnowania czasu? W ubiegłym roku zamknięte było skrzyżowanie Milionowa - Kilińskiego, objazd wyznaczono ul. Tymienieckiego, a tam jednocześnie pracował ZWiK, ŁSI budowała wodociąg, a drogowcy wymieniali nawierzchnię jezdni. Kierowcy jeździli slalomem między wykopami i jeszcze musieli "przepychać się" z samochodami drogowców czy wodociągowców. Istną katastrofą była budowa Łódzkiego Tramwaju Regionalnego. Ulica Zachodnia była zamknięta tygodniami, a objazdy były tak oznakowane, że kierowca trafiał w korek albo wracał do... zamkniętej Zachodniej. Zatem skuteczna koordynacja prac wystarczy, by korki były mniej dolegliwe?

- Tak, czego dowodem jest ulica Kilińskiego - mówi Renata Borkowska, rzecznik ŁSI i współautor ŁPWII. - Równolegle trwają tu prace wodociągowe i energetyczne, choć energetycy planowali swoje prace na luty, co oznaczałoby dwukrotne zamykanie Kilińskiego i w efekcie podwójne utrudnienia w ruchu.

Łódzka platforma wymiany informacji infrastrukturalnej to portal internetowy, w który wpisywane są inwestycje w pasach drogi. Dzięki temu można je zgrać tak, by odbywały się na jednej ulicy jednocześnie. Przykładem jest ulica Rudzka, która miała być modernizowana rok temu. Remont przesunięto, bo energetycy chcą tam kłaść przewody w ziemi. Zrobią to podczas remontu nawierzchni.

- Teraz wpisywanie informacji jest dobrowolne - tłumaczy Borkowska. - Uchwała radnych jest potrzebna, by używanie platformy było obowiązkowe.

Problem w tym, że to nigdy niezrealizowany pomysł Jerzego Kropiwnickiego, który teraz "podkupili" radni Lewicy i forsują jako swój. Radny Berger podkreśla, że żadna decyzja nie zapadła, ale już jest projekt uchwały Rady Miejskiej, powierzający zarządzanie projektem Łódzkiej Spółce Infrastrukturalnej, w której dyrektorem jest radny Berger. Pełnomocnikiem ds. koordynacji robót ma być... wiceprezydent Dariusz Joński.

Doświadczenie ŁSI w koordynacji czegokolwiek dobrze widać na ul. Radwańskiej. Rok temu była ona rozkopana z powodu prac wodociągowych. Od kilku tygodni biało-czerwone barierki znów blokują tam ruch. Wykonawca, w ramach gwarancji, usuwa usterki. Ale zdenerwowani kierowcy widzą, że od dawna nic się tu nie dzieje i złorzeczą na utrudnienia.

Drogowcy latem rozkopią Łódź

Łódzka Spółka Infrastrukturalna 30 czerwca kończy unijny kontrakt, co oznacza koniec rozkopanych tygodniami ulic.
Ale drogowcy - jak co roku latem - zaplanowali kilka remontów. Prace są tak skoordynowane, by nie rozkopywać kilku ulic jednocześnie ani tej samej - kilka razy. Większość remontów potrwa przez całe wakacje.

Zobacz wydanie internetowe: XIII Festiwal Muzyki Filmowej w Łodzi

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)