Jest śledztwo ws. dotacji dla Świątyni Opatrzności Bożej
Stołeczna prokuratura wszczęła śledztwo w związku z przyznaniem przez ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego 6 mln zł dotacji na budowę muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego przy Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.
07.03.2014 | aktual.: 07.03.2014 13:38
O wszczęciu śledztwa przez Prokuraturę Rejonową Warszawa-Śródmieście Północ poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak. Śledztwo wszczęto jeszcze 21 lutego.
Nowak powiedział, że śledztwo wszczęto w sprawie domniemanego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych z ministerstwa kultury przez przyznanie "podmiotowi nieuprawnionemu", tj. archidiecezji warszawskiej, łącznej kwoty 44 mln zł dotacji. Prokuratura ma zbadać przekazanie Kościołowi dotacji: 30 mln zł w 2008 r.; 4 mln zł - w 2012; 4 mln zł - w 2013 i 6 mln zł w tym roku.
- Za wcześnie jest by uznać, że doszło do przestępstwa - podkreślił Nowak. Dodał, że na razie prokuratura "nie ma własnych ustaleń" w sprawie.
Według Nowaka śledztwo wszczęto po kilku doniesieniach, których autorzy powoływali się m.in. na ustalenia NIK. Jak podała "Gazeta Wyborcza", w wystąpieniu pokontrolnym z 2012 r. NIK wytknęła resortowi kultury, że rozporządzenie ministra z 2005 r. o zasadach udzielania dotacji "nie przewiduje dofinansowywania zadań realizowanych przez kościelne osoby prawne". Prokuratura zwróci się do NIK o to wystąpienie.
Media w lutym informowały, że ministerstwo kultury przyznało dotację 6 mln zł na budowę ekspozycji głównej w muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, które powstaje pod kopułą Świątyni Opatrzności Bożej.
Zdrojewski komentuje
Komentując tę informację minister Zdrojewski wyraził zadowolenie, że "wreszcie zostanie rozstrzygnięte, czy ministerstwo może wspierać muzea będące w obszarze odpowiedzialności różnych związków wyznaniowych i z jakiego programu powinno być prowadzone finansowanie infrastruktury będącej w ich dyspozycji".
- Instytucje, które nas kontrolują raz mówią, że to powinno być prowadzone bezpośrednio z budżetu państwa, innym razem - że z programów ministra, jeszcze innym - że z rezerwy budżetowej. Chciałbym wreszcie się dowiedzieć, na czym w tej kwestii stoimy. To jest postępowanie wyjaśniające i według mojej oceny ono przesądzi i tryb postępowania w tej materii i bardzo istotną dla mnie kwestię tj. źródło finansowania takich działań. Od trzech lat otrzymujemy za każdym razem odmienne wskazania, jak taka procedura powinna wyglądać - powiedział Zdrojewski.
- Na pewno się nie okaże, że nie możemy finansować takich przedsięwzięć, chodzi o to, z jakiego źródła powinny pochodzić środki na takie cele. Chodzi o to, że infrastruktura kultury, która przynależy także do różnych instytucji, musi być wspierana także przez budżet państwa. Jest to oczywiste i jest prowadzone od 25 lat w sposób bardzo konsekwentny. Trzeba pamiętać, że część najważniejszych polskich zabytków przynależy na przykład do Kościoła katolickiego i trudno nie wpierać działań, które zmierzają do ich ratowania, konserwacji. Wiele zbiorów muzealnych jest w posiadaniu na przykład muzeów archidiecezjalnych i konserwacja dzieł sztuki, często dzieł najwyższej klasy, musi być wspierana. Ważne jest natomiast, aby sąd rozstrzygnął, w jaki sposób ma się to odbywać - tłumaczył minister.
- Najwyższa Izba Kontroli, kiedy zwracała nam uwagę, żebyśmy nie finansowali takich przedsięwzięć z rezerwy budżetowej, wskazała, że powinno się to odbywać z programów ministra. Jak uczyniliśmy to z programów ministra, to pojawił się zarzut, że instytucje kościelna konkurują o środki z instytucjami niekościelnymi. Dla mnie w tej sprawie ważne jest rozstrzygnięcie - czy w takich wypadkach środki powinny pochodzić z rezerwy budżetowej państwa, wprost z budżetu państwa czy też z programów ministra. Osobiście jest mi wszystko jedno, z którego źródła będziemy finansować, ważne natomiast, aby to wreszcie raz na zawsze rozstrzygnąć"- dodał Zdrojewski.
SLD złożył wtedy zawiadomienie do prokuratora generalnego. Zdaniem SLD, Zdrojewski mógł naruszyć art. 231 kodeksu karnego (przewiduje on karę do 3 lat więzienia za działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego przez przekroczenie przez funkcjonariusza publicznego obowiązków lub ich niedopełnienie). Zbadania sprawy przez prokuraturę chciał także Twój Ruch.
Zdrojewski zaprzeczał wówczas, by dotacja była sprzeczna z prawem.
Dotacje MKiDN otrzymały w sumie 73 instytucje. Sanktuarium na Polach Wilanowskich otrzymało 6 mln zł, co stanowi prawie połowę tego, co dostały wszystkie pozostałe instytucje razem wzięte.