PolitykaJest reakcja na okładkę "GPC". "Najpierw przyjrzą się jej prawnicy, a potem może kroki prawne"

Jest reakcja na okładkę "GPC". "Najpierw przyjrzą się jej prawnicy, a potem może kroki prawne"

- Nie pozwolimy nikogo bezkarnie obrażać, a już na pewno nie przez politruków udających dziennikarzy - podkreślił lider PO Grzegorz Schetyna. To jego odpowiedź na okładkę "Gazety Polskiej Codziennie", która grzmiała: "Zawodowi kłamcy, czyli szmaciarze".

Jest reakcja na okładkę "GPC". "Najpierw przyjrzą się jej prawnicy, a potem może kroki prawne"
Źródło zdjęć: © WP.PL
Anna Kozińska

- Zagranica nie nabierze się na łagodną twarz PiS - powiedział Schetyna w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Ten cytat posłużył jako tytuł fragmentu wywiadu przeprowadzonego z liderem Platformy Obywatelskiej. Całość rozmowy ukaże się dopiero w poniedziałek. Już teraz jednak Jacek Nizinkiewicz zdradził więcej, niż znajdziemy w zapowiedzi na stronie dziennika.

"Prawnicy przyjrzą się okładce i rozważymy kroki prawne przeciwko GPC. Nie pozwolimy nikogo bezkarnie obrażać, a już na pewno nie przez politruków udających dziennikarzy - Grzegorz Schetyna w jutrzejszej 'Rzeczpospolitej'" - napisał dziennikarz. Do komentarza dołączył zdjęcie okładki "GPC" z 9 lutego. Na pierwszym planie widać europosłów Różę Thun i Michała Boniego. Obok umieszczono napis "Zawodowi kłamcy, czyli szmaciarze", odwołujący się do kontrowersyjnych słów Tomasza Sakiewicza.

Przypomnijmy wypowiedź redaktora naczelnego "GP" i "GPC" w TVP Info. - Ja nie mówię o szmalcownikach. Jeżeli już, to o szmaciarzach. Mnie to określenie się bardzo podoba. Bo rzeczywiście w Polsce jest frakcja szmaciarzy, czyli ludzi, którzy za pieniądze zrobią krzywdę Polsce - mówił. W ten sposób odniósł się do głosowania europarlamentarzystów, którzy zdecydowali o odwołaniu Ryszarda Czarneckiego z funkcji wiceszefa Parlamentu Europejskiego.

Co jeszcze powiedział Schetyna?

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" lider PO skomentował też zamieszanie wokół nowelizacji ustawy o IPN i konflikt z Izraelem. - Międzynarodowy dialog PiS to gra na czas. Minister Czaputowicz i premier Morawiecki kupują czas prezesowi Kaczyńskiemu do wyborów. Mają łagodzić konflikty, ale nie cofać się w łamaniu prawa. Zagraniczni partnerzy nie nabiorą się na łagodną twarz PiS - ocenił.

Jego zdaniem, "PiS poniesie spore straty". - Dlatego też spotkałem się z ambasadorem amerykańskim i będę się spotykał z innymi ambasadorami, żeby powiedzieć, że nie cały parlament to PiS i Polska ma alternatywę dla tych niedemokratycznych rządów - zadeklarował.

Tłumaczył też, jaka jest rola opozycji. - Głosem demokratycznej Polski jest głos opozycji. Opozycja jest dziś poniekąd drugim obiegiem, jak w PRL-u. Musi być ten drugi obieg wsparty przez ludzi wierzących w demokrację i rządy prawa. I muszą wiedzieć o tym zagraniczni sojusznicy, skoro rządzący depczą polską Konstytucję, nie radzą sobie z dyplomacją i rujnują reputację Polski. Platforma Obywatelska przygotowuje nowelizację ustawy o IPN. Będę prosił prezydenta Dudę o to, żeby wsparł naszą inicjatywę - stwierdził.

Powiedział, ze czeka tylko na powrót prezydenta z Korei. Przyznał też, że liczy na poparcie przez Dudę projektu PO ustawy o IPN. - Prezydent, nie wetując ustawy o IPN, zaszkodził nadzwyczaj poważnie polskiej racji stanu. Reakcja Departamentu Stanu i Rexa Tillersona o rozczarowującym stanowisku prezydenta jest druzgocząca dla Polski. Prezydent obiecywał konsultacje, a tymczasem podpisał i skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, który dziś jest tylko atrapą sądu konstytucyjnego - tłumaczył Schetyna.

- Polska jest w stanie wojny dyplomatycznej. 28. maja będzie przedstawiony budżet europejski, o który dziś dla Polski nie walczy nikt z PiS. Dostaniemy przez to znacznie mniej pieniędzy z UE, przez katastrofalną politykę rządu premier Szydło, a teraz Morawieckiego - zwrócił uwagę.

Źrodło: rp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1167)