"Jest prezydentem Polski uczciwej, a nie Polski Sobiesiaka"
Postanowiliśmy porozmawiać z posłami o idei "prezydenta wszystkich Polaków", czy to się sprawdza, czy to jest w ogóle możliwe? Adam Hofman (PiS) przyznaje, że urzędujący prezydent nie jest prezydentem wszystkich Polaków, bo to w ogóle jest niemożliwe do osiągnięcia - Lech Kaczyński jest prezydentem Polski uczciwej, a nie Polski Sobiesiaka - nie wszystkim musi się to podobać.
Z kolei Grzegorz Napieralski (SLD) twierdzi, że start niezależnego kandydata w wyborach jest skazany na porażkę, bo mamy demokrację partyjną, ale zaznacza, że jest możliwe, by prezydent był prezydentem wszystkich Polaków, bo takim był właśnie Aleksander Kwaśniewski.
Kandydat na prezydenta Jerzy Szmajdziński również powołując się na prezydenturę Kwaśniewskiego uważa, że jest w lepszej sytuacji niż jego kontrkandydaci, bo on ma wzór do naśladowania, inni nie, bo Lech Kaczyński to prezydent Prawa i Sprawiedliwości.