Jest oświadczenie prezydent Łodzi. "Zarzuty są absurdalne"
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska reaguje na komunikat prokuratury ws. przesłania do sądu aktu oskarżenie w jej sprawie. Związana z Platformą Obywatelską prezydent nazywa zarzuty śledczych absurdalnymi.
"Zarzuty są absurdalne, sprawa została wyjaśniona. Sąd już raz w tej sprawie przyznał mi rację i uznał, że prokuratura nie miała prawa postawić mi jednego z zarzutów i prowadzić postępowania" - napisała w swoim oświadczeniu Zdanowska, zaznaczając, że zarówno ona, jak i jej partner zgadzają się na publikowanie w mediach nazwisk i wizerunków.
"Sama prokuratura w czerwcu tego roku ostatecznie umorzyła główny postawiony mi zarzut. Jeden z kredytów został już przeze mnie spłacony, a drugi jest regularnie spłacany przez mojego partnera. Bank nie poniósł żadnej szkody. Jestem niewinna, nie zrobiłam nic złego. Sprawa nie ma żadnego związku ze sprawowaną przeze mnie funkcją, dotyczy moich prywatnych rozliczeń z partnerem" - dodała prezydent Łodzi w przesłanym nam komunikacie.
Zobacz też: Afera gospodarcza w Policach
Akt oskarżenia w sądzie
Kilka godzin wcześniej Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp. poinformowała, że skierowała do Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia akt oskarżenia przeciwko prezydent Łodzi. Zarzuca w nim Zdanowskiej poświadczenie nieprawdy w dokumentach w celu uzyskania kredytu przez jej partnera Włodzimierza G.
- Hanna Z. została oskarżona o przedłożenie poświadczającego nieprawdę dokumentu w postaci aktu notarialnego, w którym złożyła nieprawdziwe oświadczenie o wcześniejszym otrzymaniu od Włodzimierza G. części ceny w kwocie 50 tys. zł za sprzedaż lokalu mieszkalnego - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Roman Witkowski.
- To miało istotne znaczenie dla uzyskania kredytu, gdyż potwierdzało wniesienie wkładu własnego. Na podstawie tych dokumentów Włodzimierz G. uzyskał 200 tys. zł kredytu na zakup mieszkania w Łodzi od swojej partnerki - dodał prokurator.