Jest nowy, trzeci spot wyborczy Komorowskiego
Sztab wyborczy Bronisława Komorowskiego zaprezentował trzeci spot wyborczy kandydata PO na prezydenta, w którym mówi on o konieczności współpracy i apeluje do wyborców, by zastanowili się "jakiego prezydenta potrzebują Polacy".
16.06.2010 | aktual.: 16.06.2010 16:08
Szef sztabu wyborczego marszałka Komorowskiego Sławomir Nowak mówił podczas prezentacji spotu, że jest to film o wartościach. - O tym, jakim prezydentem chce być Bronisław Komorowski, jakiego prezydenta potrzebuje Polska, jakiego prezydenta potrzebują Polacy - zaznaczył. Zdaniem Nowaka, to także "film, w którym ludzie mówią o swoich oczekiwaniach, swoich marzeniach o Polsce, o współpracy, o zgodzie i o prawdzie".
Spot zaczyna się od słów Komorowskiego: "jeśli chcemy zbudować lepszą przyszłość dla nas i naszych dzieci musimy umieć współpracować". Następnie widzimy matkę uczącą pisać córkę, uścisk rąk partnerów biznesowych, mechaników podających sobie narzędzia, dwóch chłopaków przybijających "żółwika". W tle słychać zaś głosy mówiące, że "Polska nie potrzebuje dziś wodzów, partyjnych ideologów i mówców rozdających obietnice bez pokrycia", ale "gospodarza potrafiącego znaleźć wspólny język ze wszystkimi". - Potrzebny jest ktoś, kto rozumie problemy zwykłych ludzi, bo sam jest zwykłym człowiekiem - mówi lektor.
Kolejne ujęcie pokazuje zaręczyny kobiety i mężczyzny, a następnie ojca prowadzącego synka przez ulicę. Te sceny opatrzono komentarzem, że "małżeństwo i wychowanie dzieci to wspaniała lekcja odpowiedzialności i szkoła kompromisu". - Lepiej odrobić tę lekcję, jeśli się chce wziąć w swoje ręce losy milionów Polaków - sugeruje głos w tle.
Pod koniec filmu widać łańcuch rąk i słychać słowa, że prezydent powinien dyscyplinować rząd i polityków, ale dobrze jest, gdy prezydent i rząd mają podobne poglądy w kluczowych sprawach.
Na koniec spotu pojawia się Bronisław Komorowski przy urnie wyborczej mówiący, że już niedługo Polacy wybiorą człowieka, który będzie stał na czele naszego państwa przez kolejne pięć lat. - Warto się zastanowić, jakiego prezydenta potrzebują Polacy - mówi kandydat PO.