Jest decyzja prokuratury ws. wiceszefa KE. Podpadł słowami o Polsce
Prokuratura Rejonowa w Warszawie odmówiła wszczęcia śledztwa ws. wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa. Stwierdzono, że zapowiadając wniosek o wszczęcie wobec Polski procedury praworządności nie tylko nie naruszył on prawa, ale wręcz skorzystał z przysługujących mu uprawnień.
Zawiadomienie ws. Timmermansa złożyło w lipcu Stowarzyszenie Interesu Społecznego WIECZYSTE. Twierdziło, że wiceszef KE "próbował wywrzeć niedopuszczalny wpływ na czynności urzędowe Sejmu, Senatu i Prezydenta RP, co nosi znamiona czynu zabronionego".
Innego zdania jest prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów, która rozpatrywała zawiadomienie. Śledczy podjęli już decyzję - nie dopatrzyli się przestępstwa w słowach wiceszefa Komisji Europejskiej.
"Analizując wypowiedzi wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej nie sposób uznać, aby one stanowiły groźbę bezprawną w rozumieniu Kodeksu karnego" - brzmi uzasadnienie prokuratury, które cytuje polsatnews.pl.
Prokuratura tłumaczy, że zapowiedź skorzystania przez Komisję z uprawnień wskazanych w art.7 Traktatu o Unii Europejskiej "nie może być uznana za groźbę bezprawną, gdyż jej celem było zainicjowanie działań mających na celu ochronę prawa unijnego, które wedle Fransa Timmermansa zagrożone jest naruszeniem w związku z planowanymi w Polsce reformami wymiaru sprawiedliwości".
Wypowiedź wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej nie stanowiła także - według prokuratury - wywierania wpływu w rozumieniu art.128§3 KK, gdyż "nie zmierzała do wymuszenia na polskim organie konstytucyjnym podjęcia określonego działania".
Prokuratura podkreśla, że "Frans Timmerman jako wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, a zatem instytucji w strukturach UE, która posiada kompetencje do wystąpienia Rady z wnioskiem o zainicjowanie procedury praworządności przewidzianej w art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej, wskazał, że Komisja jest gotowa rozpocząć procedurę przeciwko Polsce o naruszenie prawa unijnego, a zatem zapowiedział, że Komisja w każdej chwili może skorzystać z przysługującego jej uprawnienia".
Ostra krytyka KE. Chodzi o ustawy PiS
Pierwsza dyskusja unijnych ministrów ds. europejskich na temat Polski miała miejsce w maju. Komisja Europejska ostro krytykowała przygotowaną przez posłów PiS nową ustawę o Sądzie Najwyższym i nowelę ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Właśnie one zostały pod koniec lipca zawetowane przez prezydenta.
W poniedziałek, po spotkaniu Rady UE w Brukseli poświęconemu m.in. procedurze praworządności w Polsce, Timmermans zapowiedział, że KE "starannie przeanalizuje" projekty zaprezentowane przez prezydenta Andrzeja Dudę. Te zakładają m.in. wprowadzenie skargi nadzwyczajnej oraz możliwość wystąpienia do prezydenta o przedłużenie orzekania sędziów SN.