"Jeśli jest jakiś polityk, który wsadzi Macierewicza do więzienia, to jest to Janusz Palikot"
Jeżeli w naszym kraju jest jakiś polityk, który wsadzi Antoniego Macierewicza do więzienia, to jest to Janusz Palikot. Nie jest to ani Leszek Miller, ani Donald Tusk. Za spowodowanie śmierci i utraty wolności bardzo wielu współpracowników, oficerów wywiadu i kontrwywiadu wojskowego - powiedział w "Kropce nad i" szef Twojego Ruchu Janusz Palikot.
17.10.2013 | aktual.: 17.10.2013 21:46
Palikot odniósł się w ten sposób do likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych i raportu z tej likwidacji autorstwa Antoniego Macierewicza. Macierewicz był wówczas - w czasach rządów PiS - koordynatorem ds. służb specjalnych.
Palikot stwierdził, że w tej sprawie "odbyło się już kilka posiedzeń komisji ds. służb specjalnych". - W naszym imieniu prowadzi to Artur Dębski, wiceprzewodniczący tej komisji. W przyszłym tygodniu zostanie powołany zespół parlamentarny do tych właśnie spraw. Znamy nazwiska pięciu ludzi, którzy mają wiedzę. Musi zwolnić z tajemnicy prezydent, premier lub minister obrony narodowej tę piątkę, o której wiemy. Mam nadzieję, że prezydentowi, premierowi i ministrowi obrony narodowej starczy odwagi, żeby ujawnić prawdę, w wyniku której będzie można Macierewicza wsadzić do więzienia - powiedział Palikot.
Janusz Palikot w "Kropce nad i" skomentował też wydarzenia na konferencji zespołu smoleńskiego. Podczas konferencji przez Skype'a do ekspertów zespołu dzwonili przypadkowi użytkownicy. Pojawiły się też problemy z dźwiękiem. Antoni Macierewicz złożył w tej sprawie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Skierował je do prokuratora generalnego.
Palikot podkreślił, że jego zdaniem "zakłócenia" podczas posiedzenia zespołu smoleńskiego to własna inicjatywa dzwoniących. - Wydaje mi się, że to było tak śmieszne, że ludzie z własnej inicjatywy to robili. To się nie mieści w głowie Macierewicza i Kaczyńskiego, że ludzie mogą bez podstępu, dla zabawy robić takie rzeczy - powiedział polityk.
- Najbardziej przerażające jest to, że ci ludzie - Jarosław Kaczyński był premierem polskiego rządu, a Macierewicz koordynatorem odpowiedzialnym za służby specjalne - takich dwóch infantylnych i śmiesznych ludzi kierowało naszym państwem - powiedział Palikot. - Im więcej będzie się wygłupiał Macierewicz, tym mniej Polaków będzie wierzyło w te brednie o zamachu smoleńskim - podkreślił szef TR.
Dodał, że "jeśli ktoś się zachowuje w ten sposób co Macierewicz, to można podejrzewać, że jest dziś niespełna rozumu". - Natomiast, czy był w tym stanie psychicznym w momencie, gdy robił raport WSI, nie wiemy. Wiemy tylko, że dzieje się z tym człowiekiem coś bardzo dziwnego od czasu Smoleńska - ocenił Palikot.
- Słyszałem jak opowiadano, że Antoni Macierewicz uciekał ze Smoleńska. Może to była dla niego taka trauma, że sfiksował w tym Smoleńsku. To jest tragiczne, współczuję mu - dodał.
Źródło: TVN24