Jesienny szczyt "globalistów" będzie krótszy
Z obawy przed gwałtownymi wystąpieniami antyglobalistów Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy zdecydowały się skrócić swoją doroczną, jesienną sesję w Waszyngtonie. Skrócenie sesji do zaledwie dwóch dni - zamiast tradycyjnego tygodnia - ma zapobiec rozruchom takim jak te, do których doszło podczas szczytu G8 w Genui.
Komisarz policji waszyngtońskiej Terrence Gainer stwierdził, że krótsze spotkanie obu międzynarodowych instytucji finansowych pozwoli zmniejszyć dodatkowe koszty policji z planowanych początkowo 50 mln dolarów do 38 mln.
Mimo skrócenia sesji waszyngtońska policja nie zamierza jednak zrezygnować z wyjątkowych środków ostrożności. Centrum miasta zostanie odgrodzone płotem i kordonem, a policja stołeczna i federalne służby specjalne zostaną wzmocnione posiłkami z innych stanów.
Podobną taktykę waszyngtońska policja z powodzeniem zastosowała w kwietniu ubiegłego roku, podczas wiosennej sesji Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Planom tym sprzeciwili się organizatorzy protestów. Według nich, zablokowanie dostępu w pobliże obrad Banku i Funduszu jest pogwałceniem ich konstytucyjnego prawa wolności słowa i zgromadzeń. (ajg)