Jerzy Owsiak zakażony koronawirusem. Twórca WOŚP o swoim stanie zdrowia

Jerzy Owsiak otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy o zakażeniu poinformował w środę w mediach społecznościowych. - Teraz stosuję się do wszystkich zaleceń lekarza - powiedział w czwartek.

Jerzy Owsiak zakażony koronawirusem. Wiemy, jak czuje się twórca WOŚP
Jerzy Owsiak zakażony koronawirusem. Wiemy, jak czuje się twórca WOŚP
Źródło zdjęć: © East News | Zbyszek Kaczmarek

22.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:15

- Jeżeli chodzi o mnie i o moją żonę to jest taki stan grypowy. Na szczęście. W związku z tym przechodzimy to łagodnie - powiedział Owsiak, goszcząc na antenie TVN24. Twórca WOŚP dodał, że już w piątek poinformował wszystkich pracowników fundacji o niepokojącym stanie zdrowia. Testy zrobione były we wtorek.

- Gdyby nie pandemia równie dobrze moglibyśmy pomyśleć, że to tylko i wyłącznie grypa. Nie bagatelizuję tego. Teraz stosuję się do wszystkich zaleceń lekarza, a w tym momencie absolutna kwarantanna - podkreślił. Owsiak zapytany o to, jakie objawy skłoniły go to tego, aby wykonać test, odpowiedział, że zaczęło się od bólu mięśni i stanu podgorączkowego. - Już od piątku byłem odizolowany, zamknięty - wskazał twórca WOŚP.

Jerzy Owsiak komentuje wypowiedź Jacka Sasina

Założyciel WOŚP zapytany o wątpliwości wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina co do zaangażowania części służby zdrowia w walkę z pandemią odpowiedział, że taka wypowiedź nie powinna mieć miejsca. - Ja mam takie poczucie, że my Polacy trochę się rozluźniliśmy, a przez to też dostrzegać, że ci ludzi ciężko pracują - powiedział.

Owsiak nie zgodził się na to, aby łóżka, kupione przez WOŚP i przekazane szpitalowi neuropsychiatrycznemu w Lubinie trafiły na potrzeby walki z COVID-19. - Kupiliśmy kilkanaście tysięcy łóżek. Jeżeli przyjdzie taki moment, że te łożka będą musiały być zajęte przez pacjentów covidowych, to nawet sekundę nikt nie będzie się nad tym zastanawiał - powiedział, dodając, że decyzje podejmować będą wojewodowie lub marszałkowie. - Chodzi o pewien system - my nie jesteśmy właścicielami tego sprzętu. My ten sprzęt przekazujemy i właścicielem jest szpital. W umowie jest jednak zawarte, że jeśli coś się stanie, musimy być poinformowani - zaznaczył.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (290)