Jerzy Buzek szefem komisji ds. energii i przemysłu w Parlamencie Europejskim?
Europejscy socjaldemokraci porozumieli się z chadekami ws. podziału komisji. I ci ostatni otrzymali komisję ds. energii z myślą o tym, że jej szefem zostanie były premier Polski i były szef PE Jerzy Buzek - informuje RMF FM.
24.06.2014 | aktual.: 24.06.2014 19:17
Centroprawica i socjaldemokraci w europarlamencie rozpoczęli w Brukseli negocjacje o koalicji. Pierwszym efektem rozmów jest porozumienie, że przez pierwszą połowę kadencji szefem PE będzie socjaldemokrata, a w styczniu 2017 roku zastąpi go chadek.
Decyzje oznaczają, że w przyszłym tygodniu na pierwszym posiedzeniu Parlamentu Europejskiego nowej kadencji w Strasburgu na przewodniczącego PE ponownie zostanie wybrany niemiecki socjaldemokrata Martin Schulz. Pełnił on tę funkcję przez minione 2,5 roku, do 18 czerwca.
W czasie kampanii wyborczej do PE Schulz był kandydatem europejskich socjalistów na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej, ale musiał ustąpić Jean-Claude'owi Junckerowi, kandydatowi centroprawicy, która wygrała eurowybory. Schulz miał też nadzieję na to, że zostanie wiceprzewodniczącym KE z ważną teką gospodarczą, jednak takiego rozwiązania nie poparli rządzący w Niemczech chadecy kanclerz Angeli Merkel. W miniony piątek oświadczyła ona za to, że Schulz może liczyć na jej poparcie jako kandydat na przewodniczącego europarlamentu.
Techniczne porozumienie o podziale stanowiska przewodniczącego europarlamentu między dwie największe frakcje nie jest nową praktyką i takie uzgodnienia były już podejmowane w poprzednich kadencjach PE.
W Parlamencie Europejskim nowej kadencji, w którym po majowych wyborach wzmocnione będą ugrupowania skrajne, żadna z dwóch największych grup politycznych głównego nurtu nie będzie w stanie stworzyć trwałej centroprawicowej albo centrolewicowej większości. Dlatego chcą one zawrzeć sojusz, porównywany często do niemieckiej "wielkiej koalicji" chadeków i socjaldemokratów. W tym celu rozpoczęli negocjacje.
- Celem naszych rozmów jest stabilne partnerstwo - powiedział szef frakcji centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber.
Pierwszym celem przyszłej koalicji ma być objęcie stanowiska szefa Komisji Europejskiej przez kandydata centroprawicy Junckera. Powinien on zostać nominowany na to stanowisko przez przywódców państw UE na szczycie w czwartek i piątek, pomimo sprzeciwu brytyjskiego premiera Davida Camerona.
Jak zaznaczył Schulz, szef frakcji socjaldemokratów, konieczne będzie jednak porozumienie w kwestiach programowych. - Nie chodzi tylko o prostą większość głosów, ale o większość za odpowiednim programem - powiedział.
Socjaldemokraci uzależnili swe poparcie dla Junckera od uznania ich postulatów dotyczących unijnej polityki na nadchodzące pięć lat. Domagają się oni przede wszystkim odejścia od polityki zaciskania pasa jako metody walki z kryzysem zadłużenia oraz koncentracji na pobudzaniu wzrostu gospodarczego i zatrudnienia. Socjaldemokratyczni przywódcy Włoch i Francji, premier Matteo Renzi i prezydent Francois Hollande przekonują do bardziej elastycznego stosowania unijnego Paktu Stabilności i Wzrostu, który ma zapewniać dyscyplinę budżetową w krajach UE.
Te postulaty zostały uwzględnione w przygotowanym przez szefa Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya projekcie unijnej strategii na najbliższe lata, którą przyjąć ma szczyt UE. Dokument mówi o konieczności śmiałych inwestycji, tworzeniu miejsc pracy i reformach wzmacniających konkurencyjność gospodarczą. Należy też wykorzystać w pełni istniejące możliwości elastycznego stosowania Paktu Stabilności i Wzrostu - zakłada projekt unijnej strategii. Według niej jednym z pięciu priorytetów UE ma być też budowa unii energetycznej, aby zwiększyć niezależność UE od surowców z zewnątrz i zapewnić przystępne ceny energii.
Źródło: RMF FM, PAP