Jerzy Borowczak: Prokuratura sprzyja PiS
Jest szansa, że Sejm w tej kadencji będzie głosował za postawieniem Zbigniewa Ziobry i Jarosława Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu, mówi "Rzeczpospolitej" poseł PO Jerzy Borowczak, były działacz "S", członek Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.
- Mimo że niektórzy członkowie komisji mają ADHD i wnoszą nerwową atmosferę, to dynamicznie posuwamy się do przodu. Przed wyborami parlamentarnymi na pewno Komisja przedłoży opinię pani marszałek Ewie Kopacz, zapowiada Borowczak.
Według niego powołanie przez premiera Kaczyńskiego w 2006 r. Międzyresortowego Zespołu do Spraw Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej, a rok później do Spraw Zwalczania Przestępczości Kryminalnej, budzi konstytucyjne wątpliwości. Kaczyński podpisał dwa zarządzenia, wedle których podporządkował innych ministrów konstytucyjnych jednemu ministrowi, czyli Zbigniewowi Ziobrze. Prezes PiS mógł złamać konstytucję.
- Decyzja prokuratury mówiąca, że Antoni Macierewicz, rozwiązując WSI, nie był funkcjonariuszem publicznym, to - zdaniem Borowczaka - Himalaje hipokryzji. Prokuratura Andrzeja Seremeta jest upolityczniona i sprzyja PiS. W skandalicznej sprawie pożyczek Adama Hofmana oczyszcza rzecznika PiS, a w sprawie zegarka ministra Sławomira Nowaka kieruje akt oskarżenia przed sąd. Prokuratura również umorzyła śledztwo w sprawie oświadczenia majątkowego Jarosława Kaczyńskiego i 400 tys. zł. Przecież to skandal - uważa rozmówca gazety.