Jedna osoba zmarła po wybuchu podczas próby musicalu we Francji
Jedna osoba zmarła z powodu wybuchu materiałów pirotechnicznych w piątek podczas przygotowań do spektaklu muzycznego w Paryżu - poinformowała prokuratura w sobotę. 15 osób odniosło obrażenia, a cztery z nich są w stanie krytycznym.
Ofiara śmiertelna to dyrektor techniczny przedstawienia, który z powodu wybuchu doznał ataku serca.
Wcześniej straż pożarna podała, że większość rannych to technicy, a u pięciu z nich rany są poważne. Ranni trafili do szpitala. Kilka osób doznało poparzeń, inne zostały ogłuszone przez eksplozję.
Do wybuchu doszło w piątek ok. godz. 18.00 podczas próby generalnej do musicalu pt. "1789. Les amants de la Bastille" w paryskim Pałacu Sportu. Zawaliła się jedna ściana i część stropu. W chwili wypadku na próbie obecnych było ok. 3000 osób.
Na miejsce przybyło około stu strażaków oraz minister spraw wewnętrznych Manuel Valls.
Straż pożarna nie chce jeszcze podać oficjalnie przyczyn incydentu; w tej sprawie władze wszczęły śledztwo. Dziennik "Le Parisien" poinformował jednak, powołując się na anonimowego przedstawiciela straży pożarnej, że według wstępnych ustaleń materiały pirotechniczne zajęły się od iskry z narzędzi, którymi posługiwał się elektryk zatrudniony przy organizacji przedstawienia w czasie prac na scenie.
Zaplanowane na weekend spektakle odwołano.