PolskaJedna osoba ranna w wypadku z karetką

Jedna osoba ranna w wypadku z karetką

Jedna osoba została ranna w wypadku z udziałem karetki jadącej na sygnale i osobowej toyoty, do którego doszło na skrzyżowaniu przy dworcu PKS w Białymstoku.

03.08.2006 | aktual.: 03.08.2006 14:18

Policja oceniła, że mimo tego, iż karetka była w tej sytuacji pojazdem uprzywilejowanym, do wypadku doprowadził jej kierowca, który nie zachował należytej ostrożności przejeżdżając przez skrzyżowanie na czerwonym świetle.

Grozi mu odpowiedzialność za spowodowanie kolizji drogowej, bo tak zostało zakwalifikowane to zdarzenie. Ranna kobieta kierująca toyotą, po opatrzeniu obrażeń wyszła ze szpitala - poinformował Dariusz Kędzior, oficer prasowy białostockiej policji.

Toyota wjechała na skrzyżowanie mając zielone światło, wprost pod karetkę jadącą na sygnale do ciężko chorego dziecka. Auto osobowe zostało uderzone w prawy bok. Kierująca toyotą ma m.in. obrażenia twarzy; z załogi karetki nikt nie został ranny. Pojazd pogotowia ma zniszczony przód, straty oszacowano na ponad 20 tys. zł.

Kierowcy pojazdów uprzywilejowanych mogą nie stosować się do niektórych przepisów ruchu drogowego, ale z uwzględnieniem szczególnych zasad bezpieczeństwa i zachowania szczególnej ostrożności - powiedział.

Zaznaczył, że każdy przypadek, kiedy pojazd uprzywilejowany bierze udział w kolizji musi być rozstrzygany indywidualnie, choć ogólną zasadą jest ustąpienie im pierwszeństwa przejazdu przez innych uczestników ruchu drogowego.

Według Ryszarda Wiśniewskiego, dyrektora Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku , miejsce gdzie doszło do wypadku, jest jednym z dwóch najbardziej niebezpiecznych w Białymstoku dla karetek jadących na sygnale. Za drugie uznał skrzyżowanie przy wyjeździe z miasta w kierunku Warszawy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)